Trwa ładowanie...

Od czego zależy wysokość ubezpieczenia?

Od czego zależy wysokość ubezpieczenia?Źródło: PAP/Bartłomiej Zborowski
d3xc1ws
d3xc1ws

*Kupno samochodu to dopiero początek wydatków. Oprócz tych na paliwo i serwisowanie auta trzeba ponieść również te związane z ubezpieczeniem auta. Na wysokość obowiązkowego OC wpływa wiele czynników. Czy możemy sami obniżyć wysokość swojej stawki? *

Zgodnie z obowiązującym prawem każdy właściciel samochodu jest zobowiązany do zawarcia polisy OC najpóźniej w dniu zarejestrowania auta. Niegdyś, gdy PZU był monopolistą, sprawę załatwiało się w jedyny możliwy sposób. Dziś na rynku działa wielu ubezpieczycieli, a każdy z nich proponuje inną cenę ubezpieczenia. Wszyscy jednak uzależniają wysokość składki od tego samego zestawu podstawowych czynników. Nie bez powodu przed podaniem ceny polisy agent lub kalkulator internetowy wypytuje nas o model, wersję i wiek auta. Bardzo istotny jest także aktualny i przewidywalny przebieg oraz miejsce parkowania pojazdu. Kluczowy czynnik stanowi rzecz jasna sam właściciel lub właściciele.

W pierwszej kolejności zajmijmy się kryteriami opierającymi się na parametrach samochodu. Ubezpieczyciele doceniają użytkowników aut nowych i kilkuletnich. Otrzymują oni 10-20 proc. rabatu bez względu na markę i silnik. W dalszej kolejności rozpatrywana jest pojemność silnika. W Polsce to od niej, a nie od mocy pojazdu zależy wysokość składki polisy. W dobrej sytuacji stawia to osoby, które decydują się na zakup aut z doładowanym silnikiem benzynowym. Downsizing, który w założeniu ma obniżać spalanie, okazuje się całkiem dobrym rozwiązaniem podczas ubezpieczania samochodu.

(fot. Thinkstock)
Źródło: (fot. Thinkstock)

Część ubezpieczycieli ustalając wysokość stawki OC bierze również pod uwagę markę i model samochodu. Nie jest przecież tajemnicą, że sportowo nacechowane auta znacznie częściej uczestniczą w kolizjach i wypadkach. Ryzyko towarzystwa, że trzeba będzie wypłacić odszkodowanie, jest więc wyższe. W przypadku polisy AC wedle
tego samego klucza powstają widoczne różnice pomiędzy cenami ubezpieczeń dla zwykłych, powiedzmy przyziemnych koncernów jak Fiat, Kia, Opel, Skoda czy VW, a autami premium: BMW, Mercedes, Audi, Porsche. W ich przypadku niezwykle istotne są koszty ewentualnych napraw powypadkowych, które kilkukrotnie przewyższą ceny analogicznych usług w serwisie Skody. Cóż, prestiż kosztuje nawet w ubezpieczalni.

d3xc1ws

Czynnikiem o wiele ważniejszym dla wyceny ubezpieczenia OC niż marka samochodu jest osoba widniejąca w dowodzie rejestracyjnym auta. Każdy, kto choć raz ubezpieczał auto wie, że kwestionariusz ubezpieczeniowy zawiera rubryki, w które wpisuje się wiek, daty uzyskania prawa jazdy, stanu cywilnego czy wypadkowej przeszłości oraz poprzedniego zakładu ubezpieczeń wraz z przyznanymi zniżkami lub zwyżkami. Jak przyznaje Agnieszka Rosa z zespołu prasowego PZU, szkodowy przebieg ubezpieczenia może wpływać na podniesienie składki nawet o 100 proc. Uważny kierowca, który nie spowodował żadnej kolizji, może natomiast liczyć na 60 proc zniżki.

W żadnym towarzystwie ubezpieczeniowym młodemu kierowcy lekko nie będzie. Mając do trzech lat formalnego stażu za kółkiem i wiek poniżej 26 lat, zostanie on obdarzony zwyżką w wysokości 20-60 proc. wyjściowej kwoty. Im więcej lat z prawem jazdy w kieszeni, tym bezpieczniejszy i godniejszy zaufania jest kierowca. Kobiety mogą liczyć na niższe składki. Prawdopodobieństwo stłuczki jest tu być może większe, ale ryzyko spowodowania przez kobietę poważnego wypadku jest statystycznie niższe. W przypadku mężczyzn wiele zmienia stan cywilny i fakt posiadania dzieci. W rozumieniu ubezpieczycieli, kawaler to kamikadze z żyłką sportowca. Jeśli w odpowiedniej kratce wpisze się „żonaty” i poda liczbę dzieci, można liczyć na kolejne gratyfikacje w postaci kilku procent. W końcu kto szaleje z dziećmi na pokładzie?

Sprawdźmy zatem koszty ubezpieczenia OC dla dwóch lokalizacji i wieku kierowcy. W pierwszym przypadku przyjmijmy, że nasz statystyczny Kowalski ma 40 lat, żonę i dzieci na karku, porusza się Skodą Octavią 1.9 TDI 2007 , a prawo jazdy spoczywa już 20 lat w jego portfelu. Dla uzyskania wiarygodnych różnic, dodajmy do zestawienia osobę wkraczającą w dorosłe życie. Młodzian także jeździ rodzinną „czeszką”, ma 20 lat i prawo jazdy od momentu uzyskania pełnoletniości.

d3xc1ws

Na pierwszy ogień weźmy duże miasto, jakim jest Łódź. Przykładowy czterdziestolatek, a raczej jego polisa, została wyceniona na 432 złote przy płatności jednorazowej, natomiast jego młodszy o połowę kolega zostanie zaskoczony kwotą 1980 złotych, która ma równoważyć znikome doświadczenie i młody wiek. Przenieśmy się wobec tego do podłódzkiej miejscowości. W pięciotysięcznym Strykowie kierowcy zapłacą odpowiednio 378 i 1730 złotych. W każdym towarzystwie ubezpieczeniowym proporcje pomiędzy dwoma przykładowymi osobami będą zbliżone. Większe prawdopodobieństwo i obawa przed bliższym kontaktem z innym uczestnikiem ruchu w miejskim zamieszaniu, jest w pełni zrozumiała.

(fot. Thinkstock)
Źródło: (fot. Thinkstock)

Wiele zależy również od tego, w jaki sposób będzie wykorzystywany samochód. Zniżki nie przysługują samochodom leasingowanym. Ze zwyżką będą musiały liczyć się również osoby, które pracują przy pomocy auta. Więcej zapłaci
taksówkarz, instruktor jazdy, właściciel wypożyczalni samochodów, ochroniarz, albo kurier. Podobnie jest w przypadku samochodu zarejestrowanego na firmę.

d3xc1ws

Ostatnim kryterium wpływającym na cenę jest adres właściciela widniejącego w dowodzie. Ubezpieczyciele posługują się podziałem kraju na rejony „wypadkowości”, wedle którego miasta są idealnym miejscem by mieć stłuczkę lub wypadek, ale nie każde w jednakowym stopniu. W 2011 roku największe zwyżki związane z miejscem zamieszkania dotyczyły Gdyni. O dziwo nadmorskiemu miastu udało się wyprzedzić Warszawę, która, wydawałoby się, w tej kategorii była naturalnym kandydatem na zwycięzcę. Ostatnie miejsce na podium przypadło Wrocławowi, a na dalszych pozycjach znalazły się: Łódź, Białystok, Gdańsk, Poznań, Bytom oraz Toruń.

Dziesiątkę „najtańszych” miast w 2011 r. otwierały Tychy. Jeszcze taniej było w Bielsko-Białej, Radomiu, Włocławku, Olsztynie, Płocku, Częstochowie, Tarnowie i Kaliszu. Najmniej polisa kosztowała zaś w Rzeszowie. Jak można zauważyć, wysokość składki nie jest wprost proporcjonalna do wielkości miasta. Zależy raczej od statystyk dotyczących wypadków i kolizji w danym mieście.

d3xc1ws

Parametrów, które wpływają na wysokość składki ubezpieczenia, jest wiele. W Polsce sytuacja nie jest jednak najgorsza. W niektórych krajach funkcjonuje system, w którym dodatkowym czynnikiem jest liczba punktów karnych na koncie danego kierowcy. Im więcej punktów, tym wyższa składka. Jak przyznaje Agnieszka Rosa z zespołu prasowego PZU, największy polski ubezpieczyciel byłby zainteresowany takim rozwiązaniem. Nie wiadomo więc, co przyniesie przyszłość.

Piotr Mokwiński

tb/

d3xc1ws
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xc1ws
Więcej tematów