Trwa ładowanie...
02-10-2015 12:12

Kierowcy ostro o decyzji ws. fotoradarów

d38lx0u
d38lx0u

Właściciele samochodów uważają, że nie powinno się wymagać, by każdy pamiętał, komu udostępnił auto np. kilka miesięcy wcześniej. Co więcej, szefowie firm zatrudniający np. kilkudziesięciu pracowników czasem nie są w stanie ustalić, komu fotoradar zrobił zdjęcie za kierownicą służbowych samochodów. Odmowa wskazania prowadzącego auto może skutkować grzywną dla właściciela w wysokości do 5 tys. zł.

Przepis przewidujący grzywnę za niewskazanie przez właściciela kierującego pojazdem w momencie popełnienia wykroczenia jest zgodny z Konstytucją. Wcześniej skargę w tej sprawie złożył prokurator generalny. - To rozstrzygnięcie wyjaśnia kwestię problematyczną. Przepis był różnie interpretowany i teraz nie będzie już więcej wątpliwości przy stosowaniu tego prawa przez służby. Dlatego też jest to dobre rozstrzygnięcie - powiedział zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand.

W przypadku otrzymania przesyłki z Inspekcji Transportu Drogowego informującej o tym, że fotoradar przyłapał nasz samochód na przekroczeniu prędkości, można albo przyznać się do popełnienia wykroczenia, albo wskazać inną osobę, która akurat wtedy kierowała pojazdem. Wielu kierowców jednak zasłaniając się słabą pamięcią nie chce poinformować, kto siedział za kółkiem. W takiej sytuacji właściciel samochodu dostaje mandat właśnie za niewskazanie kierowcy. Przepis ten budził wątpliwości, dlatego prokurator generalny zgłosił się z tą sprawą do Trybunału Konstytucyjnego. Sędziowie orzekli, że obowiązujące prawo jest zgodne z Konstytucją, zatem kierowcy nie będą mogli w łatwy sposób unikać odpowiedzialności za wykroczenia drogowe.

d38lx0u
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d38lx0u
Więcej tematów