Trwa ładowanie...
21-10-2013 15:05

Camaro Z/28 zdaje egzamin na Nurburgringu

Camaro Z/28 zdaje egzamin na NurburgringuŹródło: zdjęcie producenta
d4cibn4
d4cibn4

Chevrolet Camaro Z/28 pokonało całą pętlę toru Nurburgring w czasie 7:37,40, czyli porównywalne z najbardziej prestiżowymi autami sportowymi świata.

Wynik ten jest o 4 s lepszy od osiągniętego od Camaro ZL1 i pozostawia w tyle takie samochody jak Porsche 911 Carrera S czy Lamborghini Murcieliago LP640. Co więcej - przejazd nie odbył się w idealnych warunkach. Nawierzchnia była wilgotna a pod koniec przejazdu spadł deszcz. - Jednym z wyzwań, jakim trzeba było stawić czoła podczas testów na Nurburgring jest fakt, że tor jest bardzo długi zatem warunki atmosferyczne mogą się diametralnie zmienić podczas pokonywania jednego okrążenia. Nasz kierowca testowy Adam Dean wykonał świetną pracę, prowadząc auto w pogarszających się warunkach. Z danych telemetrycznych wynika, że Camaro Z/28 może być o 6 s szybsze na suchym torze - powiedział główny inżynier Camaro, Al Oppenheiser.

Tak dobry rezultat to zasługa zwiększonej przyczepności - dzięki zmianom w podwoziu Z/28 może osiągnąć w zakręcie przeciążenie 1,08 g. Nie bez znaczenia były też redukcja masy (silnik Z/28 jest o ok. 136 kg lżejszy od motoru ZL1) oraz zwiększenie siły hamowania - model wyposażono w węglowo-ceramiczne tarcze Brembo, zdolne do wytworzenia podczas hamowania przeciążenia na poziomie 1,5 g.

Sercem pojazdu jest 7-litrowy silnik LS7, wykorzystujący lekkie komponenty zaczerpnięte ze świata wyścigów samochodowych (np. tytanowe zawory wlotowe i korbowody, wyczynowe głowice cylindrów z aluminium czy wał korbowy z kutej stali). Jednostka generuje moc 505 KM i 652 Nm momentu obrotowego. Camaro Z/28 oferowane jest jedynie z 6-biegową skrzynią manualną z krótko zestopniowanymi przełożeniami, która przenosi moc na tylne koła za pośrednictwem mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu.

d4cibn4

Zespół spędził tydzień na torze Nurburgring w ramach końcowych testów, podczas których pokonano 1 600 km w łącznym czasie 10 godzin. Jazda na torze to część 24-godzinnego sprawdzianu, który symuluje roczną eksploatację auta przez prywatnych użytkowników podczas imprez typu track days i amatorskich wyścigów. Takie testy przechodzą wszystkie sportowe Chevrolety i składają się z kilku segmentów realizowanych na przestrzeni kilku dni. Każde okrążenie musi zostać przejechane w czasie różniącym się maksymalnie o 2 proc. od czasu docelowego, aby mogło zostać zaliczone.

Źródło: Chevrolet

ll/moto.wp.pl

d4cibn4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4cibn4
Więcej tematów