Trwa ładowanie...
15-04-2014 08:55

Używane opony: na co zwrócić uwagę?

Używane opony: na co zwrócić uwagę?Źródło: PAP/Maciej Kuroń
d1a52sn
d1a52sn

Mimo braku regulacji prawnych ponad 90 proc. Polaków zmienia ogumienie w zależności od pory roku. Wielu z nich dysponuje starszymi pojazdami, co pociąga za sobą próby poszukiwania oszczędności na ogumieniu. Niejeden zmotoryzowany decyduje się na opony używane. Czy to dobry pomysł?

Sprawdzenie właściwego rozmiaru oraz dobranie wystarczającego indeksu prędkości wystarczą, by rozpocząć poszukiwania nowego ogumienia. Niestety, w przypadku samochodów kompaktowych na opony dobrej marki trzeba wydać niemalże tysiąc złotych. Dla wielu to cena zbyt wysoka. Co więc pozostaje? Pierwsze rozwiązanie to zakup ogumienia bieżnikowanego. W Polsce nie brakuje firm, które od lat zajmują się wykonywaniem takich opon. Za stosunkowo niską cenę otrzymujemy opony wyglądające jak nowe, które do określonej przepisami minimalnej wysokości bieżnika nie zbliżą się przez kilka najbliższych sezonów. Taki wybór to jednak również ryzyko. Choć na oponę otrzymujemy gwarancję, możemy mieć problemy z jej wyważeniem, a w przypadku bieżnikowania wykonanego niefachowo, z wykorzystaniem zbyt zużytej opony o uszkodzonym karkasie, ryzykujemy również wystrzał, a w konsekwencji wypadek.

Inną możliwością jest zakup używanej opony. Na taką opcję decyduje się ok. 35 proc. osób, które ogumienie kupują za pośrednictwem serwisu Allegro. Istnieją nawet internetowe sklepy zajmujące się sprzedażą wyłącznie takiego ogumienia. Podobne znaleźć można również w rzeczywistości zupełnie realnej, nie zaś wirtualnej. Na co możemy tam liczyć? Oponę w rozmiarze 195/65 R15, charakterystycznym dla kilkuletnich aut kompaktowych, kupimy już za 50 złotych. Najlepsze egzemplarze kosztują ok. 100-120 zł. To cena podobna jak w przypadku opon bieżnikowanych. Decydując się na te ostatnie zyskujemy nowy bieżnik, wraz z nim dostajemy również karkas opony, której przebieg był z pewnością bardzo duży. W przypadku opony używanej mamy bezpośredni wgląd w stan opony. Na co trzeba zwrócić uwagę?

Pierwszym czynnikiem, który ma pierwszorzędne znaczenie, jest wysokość bieżnika. Polskie przepisy określają, że minimalna wysokość „klocków” nie może być mniejsza niż 1,6 mm. Tak naprawdę wartości oscylujące wokół tej wartości to jednak zbyt mało. W przypadku letniej opony najważniejsza jest zdolność odprowadzania wody z jezdni, a ta wyraźnie maleje, gdy wysokość bieżnika spada poniżej 3 mm. Oprócz wysokości bieżnika musimy sprawdzić również równomierność jego zużycia. jeśli samochód, na którym komplet był wcześniej używany, miał nieprawidłowo ustawioną zbieżność, bieżnik będzie zużyty bardziej na jednej ze stron.

d1a52sn
(fot. materiały prasowe)
Źródło: (fot. materiały prasowe)

Jeśli taka sytuacja występuje po obydwu stronach bieżnika, a w środku jest on nieco wyższy, oznacza to, że opony były używane ze zbyt niskim ciśnieniem. W dłuższej perspektywie może to doprowadzić do przegrzewania się boków opony, które podczas jazdy odkształcają się bardziej, niż przewidział producent. Takie ogumienie nie jest w pełni bezpieczne. Jeśli środek bieżnika jest zużyty wyraźnie bardziej niż jego boki, oznacza to, że poprzedni właściciel często jeździł ze zbyt wysokim ciśnieniem.

Przy wyborze używanych opon bardzo ważna, a niekiedy pomijana przez nabywców, jest kwestia wieku ogumienia. Użyta do ich produkcji mieszanka zachowuje swoje parametry przez około 5-6 lat. Jeśli opony są nieprawidłowo przechowywane, okres ten ulega jeszcze skróceniu. Jak sprawdzić datę produkcji opony? Jest ona nabita w owalu znajdującym się na boczku „gumy” i składa się z czterech cyfr – dwie pierwsze oznacza tydzień, a dwie następne rok produkcji. Na przykład opona, na której boku znajdują się liczby 1512, została wyprodukowana w piętnastym tygodniu 2012 roku.
W praktyce w ofercie firm zajmujących się sprzedażą używanych opon można znaleźć opony o dość wysokim bieżniku, ale wyprodukowane przed dziesięcioma, a nawet dwudziestoma laty. Ich zakup będzie raczej chybioną inwestycją.

d1a52sn

Podstawowym problemem związanym z kupnem używanych opon jest to, że nie zawsze udaje się znaleźć cztery sztuki z jednego kompletu. Co wtedy? Podstawowa zasada mówi, że jednakowe opony muszą być założone na jednej osi. Na drugiej mogą pracować inne, przy czym te lepsze powinny trafić do tyłu. Choć w przednionapędowych samochodach będzie to oznaczało gorszy start spod świateł i we wszystkich nieco dłuższą drogę hamowania, w razie deszczu unikniemy ryzyka wypadnięcia tylną osią na zewnątrz zakrętu. Jeśli założymy gorsze opony na przednią oś, w przypadku próby pokonania zakrętu ze zbyt dużą szybkością będziemy mieli do czynienia z zachowaniem podsterownym, czyli wyjechaniem na zewnątrz założonej paraboli przodu samochodu. Taką sytuację łatwiej opanować, delikatnie przyhamowując, a nawet tylko zdejmując nogę z gazu i nieznacznie skręcając kierownicą na zewnątrz zakrętu.

Kupno używanych opon to duża oszczędność. Nie zawsze uda nam się jednak trafić na dobry komplet. Jeśli sami nie jesteśmy w stanie ocenić stanu używanego ogumienia, po wstępnych oględzinach możemy udać się do zakładu wulkanizacyjnego, gdzie za niewielką opłatą zrobi to profesjonalista. Nawet najlepiej zachowane, kilkuletnie opony nie dorównają jednak nowemu ogumieniu zadowalającej klasy.

tb, moto.wp.pl

d1a52sn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1a52sn
Więcej tematów