Trwa ładowanie...
d139tbt
18-09-2014 10:53

Lexus NX 300h: nowa jakość

d139tbt
d139tbt

Tego jeszcze nie było. Kompaktowy SUV od Lexusa prezentuje zupełnie nowe oblicze tej marki. Nie tylko oznacza wejście do nowego segmentu, ale też odmienne podejście zarówno do stylistyki, jak również techniki. Pod maską Lexusa po raz pierwszy będzie można zobaczyć benzynowy, turbodoładowany silnik o pojemności zaledwie... dwóch litrów. Podstawą pozostaje jednak hybryda i właśnie ona trafiła już do sprzedaży na naszym rynku. My zaś mieliśmy sposobność przekonania się, jak jeździ na drogach USA - największego na świecie rynku dla tego typu samochodów.

O tym modelu napisano już wiele, dlatego skupimy się przede wszystkim na doznaniach z jazdy i możliwości oglądania NX-a na żywo w ruchu ulicznym. Jak mówił podczas pierwszej prezentacji w Londynie jeden z twórców Lexusa NX, Takeaki Kato - w tym modelu zdecydowano przemówić zupełnie nowym językiem stylistycznym. Efektem są charakterystyczne, ostre i zdecydowane linie nadwozia. Muskularna sylwetka może przypaść do gustu, zwłaszcza Amerykanom. Kompaktowe rozmiary też, bo dzisiejsze Stany Zjednoczone to ulice pełne... Smartów. Przynajmniej w centrum Seattle, gdzie odbyła się pierwsza drogowa prezentacja nowego Luxusa NX. Na Zachodnim Wybrzeżu małe miejskie auta są dziś równoprawnymi użytkownikami dróg, obok tradycyjnych, wielkich vanów i pickup`ów. Taka Ameryka. W Europie kompaktowe rozmiary są tym bardziej pożądane.

Swoim nowym SUV-em Lexus chce podbić serca młodszych użytkowników. Dlatego postawiono na odważniejszy styl. A skoro o stylu mowa, po prezentacji pierwszych zdjęć niektórzy krytykowali wygląd przedniego zderzaka. Jeśli to jedyny powód, dla którego ten samochód im się nie podobał - nic prostszego - wystarczy kupić egzemplarz przeznaczony na rynek amerykański. Na zdjęciach prezentujemy m. in. taką właśnie wersję, ze zderzakiem o kształcie zbliżonym do tego, który znamy z dawnych modeli RX. Oczywiście, to kwestia gustu. Podobnie jak przeniesione z modelu LFA elementy stylistyczne w postaci śrubek, zdobiących obudowę środkowego tunelu.

- Dla nas najważniejsze jest, by ten samochód był "jakiś". Miał swoich zwolenników i przeciwników, budził emocje, miał wyrazisty styl - wyjaśnił mi Alain Uyttenhoven z Lexus Europe. I trudno się z nim nie zgodzić. Samochody, które mają "podobać się wszystkim", mogą w efekcie nie być dla nikogo atrakcyjne. Lexus chce przemawiać do nas nowym językiem stylistycznym, pokazać, że jest odważną marką. Czy to słuszna droga? Oceni to rynek. Na razie wydaje się, że Japończycy idą w dobrym kierunku. Nowy model cieszy się dużą popularnością za sprawą dwóch czynników: to pierwszy kompaktowy SUV klasy premium tej marki, a właśnie takie niewielkie auta z podwyższonym zawieszeniem cieszą się teraz największym wzięciem. Drugi powód to cena: 154 500 zł za wersję NX 300h z napędem hybrydowym i praktycznie kompletnym, bardzo bogatym wyposażeniem to najtańszy sposób na nowego SUV-a z literą L na osłonie chłodnicy.

d139tbt

Gdy tylko ruszyła przedsprzedaż, na samochód, który można było wówczas zobaczyć jedynie na zdjęciach, zdecydowało się w Polsce 280 klientów. Do końca roku Lexus chce sprzedać nad Wisłą 350 szt. modelu NX. Segment kompaktowych SUV-ów luksusowych marek wzrósł w pierwszej połowie 2014 roku o 32 proc. Według niezależnych analityków, do 2020 roku sprzedaż takich modeli w Europie może wzrosnąć z 0,7 mln (w roku 2013) do 1,2 mln. To obiecująca perspektywa.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Wróćmy jednak do sedna, czyli do tego, jaki jest w rzeczywistości i jak jeździ najnowszy Lexus NX. Po pierwsze, warto zaznaczyć iż jest to jeden z tych samochodów, które "w realu" prezentują się zupełnie inaczej, niż na zdjęciach. W tym przypadku powiedziałbym, że korzystniej. Nowoczesne, ostre linie tworzą spójną całość. Z każdej strony auto wygląda proporcjonalnie i zawadiacko. Zajrzyjmy do wnętrza. Każdy kto myślał, że nowy Lexus NX będzie po prostu małą namiastką sporo większego RX-a, był w błędzie. To zupełnie inny samochód. Podobieństw próżno szukać także we wnętrzu. Deska rozdzielacza i środkowa konsola z dotykowym, aktywnym touchpadem - wszystko nowe i inne.

d139tbt

Konkurent BMW X4, Audi Q5 i Volvo XC60 może pochwalić się bardzo przestronnym, wygodnym i ergonomicznie zaprojektowanym wnętrzem. Miejsca z przodu jest więcej niż pod dostatkiem, a na tylnej kanapie kompaktowego SUV-a czeka nas pozytywne zaskoczenie. To jeden z najprzestronniejszych i najwygodniejszych samochodów do podróżowania w drugim rzędzie siedzeń z jakim kiedykolwiek mieliśmy do czynienia. I nic dziwnego. Pasażera i kierowcę oraz podróżujących z tyłu dzielą - rekordowe w tej klasie - 962 mm, jak w o klasę większych SUV-ach. Regulowany kąt pochylenia oparć pozwala dostosować je do swoich potrzeb. Pasażerowie tylnej kanapy maja mnóstwo miejsca dla głów i kolan. Nie ma też - spotykanego w wielu SUVach - efektu siedzenia z kolanami pod brodą. Niektórzy producenci decydują się na obniżenie tylnych siedzeń, by zyskać miejsca nad głowami podróżujących. NX-a zaprojektowano tak, że osoby z tyłu siedzą wyżej niż te w pierwszym rzędzie, a mimo to miejsca nad głową jest pod dostatkiem. To dowód na to, że NX jest
dobrze przemyślaną konstrukcją.

Bagażnik wersji hybrydowej ma pojemność 555, a benzynowej 580 litrów. Ergonomia na piątkę z plusem. Także jeśli chodzi o obsługę pokładowych systemów. Nowością jest czuły touchpad, który zastąpił stosowany do tej pory przez Lexusa joystick w centralnej konsoli. Urządzenie interaktywnie potwierdza wibracjami dokonanie odpowiedniego wyboru, więc pokładową elektroniką możemy zarządzać nie odrywając wzroku od drogi.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Oto dowód na inne spojrzenie inżynierów. Gdy na prawym fotelu podróżuje kobieta, można się spodziewać, że często będzie otwierać przeciwsłoneczny daszek w którym jest lusterko. Wiadomo, chce poprawić makijaż, ale to w niektórych sytuacjach może być niebezpieczne, ograniczając widoczność kierowcy. Oto rozwiązanie: w środkowej konsoli wbudowano niewielki, pokryty szlachetną skórą schowek ze zdejmowaną, niewielką przykrywką. Po drugiej stronie przykrywki jest lusterko z którego może korzystać nasza pasażerka. Najprostsze pod słońcem, ale jakże praktyczne rozwiązanie. Takich niespodzianek jest więcej, np. elektrycznie składane i rozkładane oparcie tylnej kanapy. Gdy chcemy załadować do NX-a naprawdę wielkie zakupy - wystarczy wcisnąć przycisk w bagażniku lub desce rozdzielczej. No i wreszcie najlepsza, również prosta i praktyczna zarazem funkcja: możliwość bezprzewodowego ładowania telefonów
komórkowych. Wystarczy umieścić aparat w schowku pomiędzy przednimi fotelami. Żadnych kabli.

d139tbt
(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Ciekawie rozwiązano problem awaryjnego zamka w drzwiach. Ponieważ na co dzień się z niego nie korzysta, a obsługą rygli zajmuje się komputer, otwór na kluczyk psułby tylko wygląd auta. Dlatego schowano go... pod klamką. Dopiero gdy pociągniemy ją do siebie, ujrzymy schowany pod nią bębenek zamka. To właśnie jest dbałość o szczegóły.

d139tbt

Są też cztery kamery, dające możliwość oglądania widoku 360 st. podczas manewrowania. NX-a wyposażono też w pełne oświetlenie LED, nawet w wersji standardowej - łącznie z kierunkowskazami. Lusterka zaprojektowano tak, by zminimalizować hałas opływającego karoserię powietrza. Podróż może uprzyjemniać 12-kanałowy system audio Mark Levinson Premium Surround z systemem Clari-Fi, który sprawia, że nawet niższej jakości cyfrowe nagrania będą brzmieć jak nigdy przedtem. Skoro mówimy o muzyce, można też wspomnieć o satynowych w dotyku, stalowych panelach, którymi wykończono deskę rozdzielczą. Wykonano je w tzw. technice "shimamoku". Taką samą stosuje się w procesie produkcji najdroższych fortepianów firmy Yamaha. Oczywiście, dominującym materiałem we wnętrzu NX-a jest szlachetna skóra. Są także wstawki z polerowanego i lakierowanego drewna.

Czas na jazdę. Pełne bardzo stromych podjazdów - przypominające te w San Francisco - ulice Seattle to świetny poligon dla nowych silników i skrzyń biegów. Tu można zrozumieć, dlaczego Amerykanie tak lubią samochody z automatami. Auta ze skrzynią manualną stałyby się sprawcami licznych kolizji podczas ruszania spod świateł. Nas ten problem nie będzie dotyczyć, bo każdy NX jest wyposażony w automat. Na początek sprawdzamy hybrydę. Nasze auta testowe to wersje przedprodukcyjne. Modele seryjne pojawią się w polskich salonach już we wrześniu.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Skoro mówimy o kolizjach, warto wiedzieć, że Lexus NX potrafi im zapobiec podczas wycofywania samochodu z miejsc parkingowych i manewrowania. Jako pierwszy w swoim segmencie ma adaptacyjną kontrolę prędkości jazdy, działającą w zakresie od 0 do 180 km/h, pozwalającą automatycznie podążać za poprzedzającym pojazdem i w razie potrzeby samoczynnie się zatrzymać.

d139tbt
(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Ze stromymi wzniesieniami świetnie sobie radzi układ hybrydowy o sumarycznej mocy 197 KM z oszczędnym, 2,5-litrowym silnikiem benzynowym, pracującym w cyklu Atkinsona i silnikiem elektrycznym. Według producenta ma on zapewnić Lexusowi NX spalanie na poziomie 5,2 l/100 km. W rzeczywistości było nawet lepiej, bo średnia utrzymywała się na poziomie 5 l/100 km. Udoskonalony układ przeniesienia napędu reaguje znacznie szybciej na polecenia kierowcy. Skrócono np. czas reakcji na "kickdown".

d139tbt

Oba silniki (benzynowy i elektryczny) reagują teraz o wiele szybciej na dodanie gazu, a zużycie paliwa utrzymuje się na niskim poziomie. Jak każda hybryda, również NX 300 h najlepiej sprawdza się w mieście. Jest w takich warunkach bezkonkurencyjna zarówno pod względem osiągów, jak i zużycia paliwa. Zwłaszcza, że sporą cześć dystansu możemy pokonywać na samym tylko silniku elektrycznym.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Technika laserowego spawania i klejenia sprawiła, że nadwozie ma sztywną i zarazem lekką strukturę. To czuje się podczas prowadzenia auta. Nadwozie nie wykonuje zbędnej pracy w zakrętach, samochód jest dzięki temu bardzo stabilny i przewidywalny. Popracowano też nad zawieszeniem, które w wersji F Sport można regulować, korzystając z ustawień dla komfortowej lub sportowej jazdy. Nawet w trybie komfortowym auto dzielnie wpisuje się w zakręty, z tą różnicą, że znakomicie pochłania nierówności nawierzchni. To dlatego że działa adaptacyjnie, na bieżąco reagując na siły działające na samochód. Tryb sportowy pozwoli lepiej poczuć jakość (lub jej brak) asfaltu, ale też daje lepszą kontrolę w dynamicznie pokonywanych zakrętach. Układ napędowy korzysta wówczas z pełnej mocy. Można też wybrać tryb ekonomiczny, obniżając zużycie paliwa, kosztem nieco gorszej dynamiki.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Dla tych, którzy częściej podróżują poza miastem i oczekują większej dynamiki, jest wersja 200t. Po raz pierwszy w Lexusie zastosowano dwulitrowy, czterocylindrowy i turbodoładowany silnik o mocy 238 KM i maksymalnym momencie 350 Nm, zapewniający przyspieszenie do setki w 7,1 s. Dla porównania, wersja hybrydowa to 9,2 s. do 100 km/h. Różnicę przyspieszenia poczujemy też przy dystrybutorze. O ile hybryda jest bardzo ekonomiczna, o tyle po jednostce benzynowej możemy spodziewać się konsumpcji na poziomie 8-10 l/100 km. W obu przypadkach możemy za to liczyć na wysoką kulturę pracy jednostek napędzających. Co oczywiste - w przypadku hybrydy będziemy mieć największą. Niezależnie od wersji silnikowej, Lexus NX gwarantuje wysoki komfort podróżowania, przestrzeń i ergonomię we wnętrzu oraz nowoczesne rozwiązania techniczne.

Pierwsze samochody w salonach powinniśmy zobaczyć już we wrześniu. W pierwszej kolejności do klientów trafi wersja hybrydowa. Odmiana z benzynową jednostką 200t ma się pojawić w marcu 2015. Do końca września Lexus prowadzi przedsprzedaż modelu NX 300h z ceną zaczynającą się od 154 500 zł za wersję z napędem na przednią oś. Za 6 000 zł więcej można zamówić odmianę z napędem na wszystkie koła. Najbogatsza wersja wyposażenia Elite z pakietem Business i napędem na wszystkie koła kosztuje 174 600 zł. W wyposażeniu m. in. podgrzewane fotele, tempomat i nawigacja z kamerą cofania, reagujące na dotyk oświetlenie wewnętrzne oraz wszystko to, o czym pisaliśmy wcześniej.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

To zupełnie nowa i trzeba przyznać, ciekawa alternatywa dla znakomitych przecież konkurentów, jak BMW X3, Audi Q5 czy Mercedes GLK. W tym gronie nie ma słabych, więc i poprzeczka jest zawieszona wysoko. To dobrze, bo teraz potencjalni nabywcy kompaktowych SUV-ów naprawdę mają w czym wybierać, a na rynku pojawił się nowy, choć dobrze wszystkim znany gracz, prezentując efekty całkowicie innego podejścia do projektowania samochodów.

Marek Wieliński/ll/tb, moto.wp.pl

"Lexus NX 300h / 200t" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "4R hybrydowy / 4R benzynowy turbo"
Pojemność silnika cm3 "2494 / 1998"
Moc KM / przy obr./min "197 / 238 / 4800 - 5600 "
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "210/4200-4400 / 350/1650-4000"
Skrzynia biegów "planetarna ECVT / 6-biegowa automatyczna"
Prędkość maksymalna km/h "180 / 200"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "9.2 / 7.3"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "hybryda: 5,1 / 5.0 / 5,0 / 200t: b.d./b.d./b.d."
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "hybryda: b.d./b.d./5.0 / 2.0t: b.d./b.d./8,0-10.0"
Pojemność bagażnika min./max. / l "hybryda: 555/1600 / 200t: 580/1625"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4630/1845/1645"
Cena wersji podstawowej w zł "154 500"
Cena testowanego modelu w zł "174 600"
Plusy null
Minusy null
d139tbt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d139tbt
Więcej tematów