Trwa ładowanie...
17-01-2016 09:52

Suzuki Vitara S Allgrip: sztuka rezygnacji

Suzuki Vitara S Allgrip: sztuka rezygnacjiŹródło: Tomasz Budzik, moto.wp.pl
d29p8cw
d29p8cw

Wycofanie z oferty Suzuki modelu Grand Vitara dla wielu fanów japońskiej marki było wręcz hiobową wieścią. Zwolennicy SUV-ów i crossoverów otrzymali w jej zastępstwie model Vitara. To mniejsze i pozbawione niektórych terenowych wyróżników auto już z zewnątrz wydaje się bardziej skrojone pod gusta pań. Czy rzeczywiście prawdziwy mężczyzna nie powinien do niego wsiadać?

Redukcja po japońsku
Zaprezentowana w 2015 roku Vitara nie oferuje bogatej palety jednostek napędowych. Samochód w ogóle nie występuje w wersji z motorem wysokoprężnym, a w chwili debiutu na naszym rynku dostępny był wyłącznie z jednym silnikiem benzynowym - wolnossącym 1,6 l. Później do oferty dołączyła wersja „S”, napędzana nowością Suzuki - doładowanym silnikiem 1,4 Boosterjet. Jednostka o mocy 140 KM i momencie obrotowym wynoszącym 220 Nm dysponuje bezpośrednim wtryskiem paliwa i całkiem nieźle radzi sobie z samochodem ważącym 1210 kg w wersji z manualną przekładnią lub 1235 kg w odmianie ze skrzynią automatyczną. Auto przyspiesza do „setki” w odpowiednio 9,5 lub 10,2 sekundy i okazuje się, że sprawna jazda nie wymaga zbyt częstej zmiany przełożeń. Silnik już od 1,5 tys. obr./min. dobrze radzi sobie ze wzniesieniami. Auto jest się przy tym oszczędne. Podczas jazdy poza miastem zadowala się 5,5 litrami benzyny na 100 km. Opuszczenie asfaltu oznacza wyraźny wzrost apetytu. Nie są to jednak wartości, do jakich kazała nam
przyzwyczaić się Grand Vitara o wyższej o 27 KM mocy, o 6 Nm większym momencie obrotowym i wolnossącym silniku 2,4 l. Skąd ta różnica?

Japończycy zaproponowali klientom zdecydowanie lżejszy samochód. Vitara S w opcji z napędem na cztery koła waży o ponad 300 kg mniej. Jak osiągnięto taki efekt? W porównaniu z Grand Vitarą nowy model jest o 30 cm krótszy. To spora zmiana, ale nie odbiła się ona na komforcie jazdy pasażerów. Rozstaw osi nowości Suzuki wynosi dokładnie 2,5 metra, a więc o 14 cm mniej niż w przypadku Grand Vitary. Podobne są też pojemności bagażników - 375 l w Vitarze S i 398 l w Grand Vitarze. W nowszym dziecku japońskich inżynierów występuje jednak krótsza komora silnika. W końcu nie musi ona zmieścić jednostki V6, jak w poprzedniku. To jednak nie wszystko na co zdecydowało się Suzuki, aby ograniczyć wagę swojego SUV-a. Zrezygnowano również z reduktora, a w jeździe po nieutwardzonych drogach pomaga nam system AllGrip, którym zawiaduje komputer pokładowy. Za pomocą pokrętła i przycisku pomiędzy przednimi fotelami użytkownik może zmieniać tryby pracy napędu.

W trybie „Auto” napęd przekazywany jest tylko na przednią oś, a tylna dołącza się tylko w razie potrzeby. Ma to ograniczyć zużycie paliwa. W trybie „Snow” napędzane są obydwie osie, ale to komputer decyduje o tym, jaka część momentu obrotowego trafia na tylne koła. Bierze przy tym pod uwagę wiele parametrów jazdy, aby przewidzieć możliwy uślizg i zaradzić mu, zanim jeszcze na dobre się rozpocznie. Gdy na pokrętle wybierzemy „Sport”, napęd będzie zachowywał się podobnie, ale zmieni się oprogramowanie sterujące silnikiem, aby żwawiej reagował on na wciśnięcie pedału przyspieszenia. Tryb „Lock” pomaga podczas jazdy na luźnych, błotnistych lub bardzo śliskich nawierzchniach. Efekty pracy jednostki napędowej rozdzielane są wówczas po połowie pomiędzy przednią i tylną oś, jednak kiedy ruszamy, to tylne koła otrzymują więcej momentu obrotowego. Jeśli jednak przekroczymy 60 km/h, system przełączy się na tryb „Auto”. W praktyce układ AllGrip w znacznej mierze wyręcza kierowcę i okazuje się zaskakująco sprawny w
lekkim terenie.

(fot. Tomasz Budzik, moto.wp.pl)
Źródło: (fot. Tomasz Budzik, moto.wp.pl)

Rycerz w miękkich pantoflach
Choć Vitara S w stosunku do swojego poprzednika wydaje się nieco zniewieściała, po opuszczeniu asfaltu wcale nie okazuje się bezradna. Mieliśmy okazję przekonać się o tym odwiedzając zimą Bieszczady. Na ośnieżonych, asfaltowych drogach japoński SUV prowadzi się na tyle pewnie, że może wywołać u kierowcy poczucie bezpieczeństwa. Po zjechaniu z dróg na pokryte białym puchem leśne ścieżki również nie doznamy zawodu. Samochód bez większego trudu wspina się na dość strome wzniesienia i na „salonowych” zimówkach radzi sobie z kopnym śniegiem o rozsądnej wysokości. Zasad fizyki nie sposób jednak złamać i kierowca Vitary S powinien o tym pamiętać.

d29p8cw

Ciekawym doświadczeniem był przejazd przez częściowo pokryty lodem potok. Jak się okazało, wykonanie zadania utrudniały nie tyle niedostatki napędu na cztery koła (tych podczas próby nie stwierdziliśmy), ile opadający dość nisko przedni błotnik. Wjazd na krę wymagał sporej delikatności. Układ AllGrip pozwoliłby na sforsowanie przeszkody, ale oznaczałoby to uszkodzenie nadwozia. Z tego punktu widzenia zrozumiała wydaje się decyzja Japończyków o rezygnacji z reduktora. Tam, gdzie rzeczywiście byłby on przydatny, problemem byłby prześwit, wynoszący tu 185 mm.

(fot. Tomasz Budzik, moto.wp.pl)
Źródło: (fot. Tomasz Budzik, moto.wp.pl)

Mimo braku reduktora, przełożenia skrzyni biegów pozwalały na jazdę drogami wiodącymi po ostrzejszych wzniesieniach. Podczas ruszania trzeba jednak zwracać uwagę na odpowiednie dobranie obrotów silnika, aby samochód nie zgasł, ani nie ruszył zbyt dynamicznie. Uzyskanie takiej dokładności w wysokich, zimowych butach nastręcza niestety pewnych trudności. Sprawę ułatwia automatyczna skrzynia biegów. Mechanizm o sześciu przełożeniach działa sprawnie zarówno w lekkim terenie jak i na asfalcie.

Japońska jakość
Vitara S może być postrzegana jako atrakcyjna wizualnie i dopracowana pod względem mechanicznym. Co jednak z wygodą codziennej jazdy? Tu niestety trzeba zgodzić się na pewne ustępstwa. Krótszy niż w Grand Vitarze rozstaw osi przekłada się na mniejszą ilość miejsca na tylnej kanapie. Osoby o wzroście nieco przekraczającym średnią odczują niewystarczający zapas miejsca na nogi i stopy. To drugie da się nam we znaki szczególnie podczas wsiadania i wysiadania. Podróżujący z przodu nie mają na co narzekać, a fotele okazują się bardzo wygodne. Niestety, wiele do życzenia pozostawia jakość niektórych plastików, będących w zasięgu rąk kierowcy i pasażera.

d29p8cw

Zdecydowanie lepiej jest natomiast pod względem nowoczesności wyposażenia. Na środkowej konsoli znajdziemy spory, dotykowy ekran systemu multimedialnego. Obsługuje on radio i odtwarzacz audio, system nawigacji, telefon, a także wskazuje parametry samochodu. Dzięki funkcji Mirror Link, po podłączeniu telefonu za pomocą przewodu, na ekranie wyświetla się to samo, co na smartfonie i możemy w łatwy sposób korzystać z jego zasobów.

(fot. Tomasz Budzik, moto.wp.pl)
Źródło: (fot. Tomasz Budzik, moto.wp.pl)

Nie zapomniano również o bezpieczeństwie. Samochód można kupić z kamerą cofania, a w standardzie znajdziemy adaptacyjny tempomat, system RBS, który dzięki wykorzystaniu radarów potrafi uniknąć wypadku polegającego na wjechaniu w poprzedzający samochód. Pięć gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP (89 proc. za ochronę dorosłych, 85 proc. za ochronę dzieci, 76 proc. za ochronę pieszych i 75 proc. za systemy wspomagające bezpieczeństwo) to bardzo dobry rezultat.

d29p8cw

Co na to konkurencja?
Segment kompaktowych SUV-ów i crossoverów to pole bezwzględnej rywalizacji koncernów samochodowych. Spośród nowszych propozycji posiadających napęd na cztery koła wymienić można modele takie jak Renault Kadjar (4x4 dostępne tylko z silnikiem Diesla o mocy 130 KM - cena od 102,9 tys. zł), Mazda CX-3 (2,0 l, 150 KM - od 83,4 tys. zł), Volksvagen Tiguan (2,0 TDI, 150 KM - od 111 tys. zł) czy Fiat 500X Off-road Look (1,4 Multiair, 170 KM, automatyczna skrzynia - od 100,2 tys. zł). Za Vitarę S Suzuki żąda 95,9 tys. zł w wersji z ręczą skrzynią biegów i 102,9 tys. zł za model z przekładnią automatyczną. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę, że auto posiada wspomniane wcześniej elementy wyposażenia podnoszonego bezpieczeństwo, a dodatkowo automatyczną klimatyzację, przeszklony dach, pakiet skórzany z podgrzewanymi siedzeniami, czujniki cofania, przyciemniane szyby z tyłu, relingi i wiele innych dodatków, japońska propozycja okazuje się całkiem sensowna, o ile jesteśmy gotowi na pewne ustępstwa.

Tomasz Budzik, moto.wp.pl

"Suzuki Vitara S Allgrip (4x4)" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika null
Pojemność silnika cm3 "1 373"
Moc KM / przy obr./min "140 / 5 500"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "220 / 1 500"
Skrzynia biegów "6-stopniowa manualna"
Prędkość maksymalna km/h "200"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "10,2"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "6,3 / 5,0 / 5,4"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "b.d. / 5,5 / b.d."
Pojemność bagażnika min./max. / l "375 / 1 120"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4 175 / 1 775 / 1 610"
Cena wersji podstawowej w zł "95 900"
Cena testowanego modelu w zł "95 900"
Plusy null
Minusy null
d29p8cw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d29p8cw
Więcej tematów