Trwa ładowanie...

Nowe BMW serii 5 idzie tropem „siódemki”

Nowe BMW serii 5 idzie tropem „siódemki”Źródło: zdjęcie producenta
d3yfj27
d3yfj27

BMW zaprezentowało siódmą generację serii 5 i pierwsze co rzuca się w oczy, to podobieństwo tego modelu to do mniejszej serii 3 i większej serii 7. Co więcej, wygląd nowej „piątki” to ewolucja dotychczasowego modelu, a wszystkie najważniejsze nowości kryją się pod spodem.

Można powiedzieć, że BMW idzie w ślady Audi, w przypadku którego trudno odróżnić od siebie modele od A3 na A8 kończąc. Przedni pas nowej serii 5 wygląda niemal identycznie jak w mniejszej „trójce”, również linia boczna i tył przypominają pozostałem BMW. Co więcej, zaprezentowany właśnie model od starego różni się przede wszystkim przodem, ale brak tu rewolucji na wzór tej, jaką wprowadził w 2004 roku Chris Bangle. Czy to źle? Raczej nie, bo limuzyna tej klasy nie powinna być kontrowersyjna.

Zatem w wyglądzie BMW serii 5 zmiany są stosunkowo niewielkie, za to od strony technicznej to zupełna nowość. Przede wszystkim model ten korzysta z nowej architektury, dzięki której jest nawet o 100 kg lżejszy (z czego 70 kg wynika z samej konstrukcji podwozia). I to mimo faktu, że nowa „piątka” jest o 36 mm dłuższa, 6 mm szersza i 2 mm wyższa od poprzedniczki. O 7 mm większy rozstaw osi zapewnia więcej miejsca w kabinie (przede wszystkim w drugim rzędzie), natomiast bagażnik urósł tylko nieznacznie i teraz pomieści 530 l. Wnętrze nowego BMW serii 5 wygląda niemal identycznie jak w serii 7, ale konsola środkowa została jeszcze mocniej zwrócona w stronę kierowcy.

W odróżnieniu od flagowej limuzyny nowa „piątka” nie będzie posiadać elementów z włókna węglowego, ale szersze zastosowanie aluminium (również w takich elementach jak zawieszenie). Pozwoli na znaczące zmniejszenie masy, a przy tym zwiększy sztywność konstrukcji, co zaowocuje lepszymi właściwościami jezdnymi.

d3yfj27

Początkowo nowe BMW serii 5 będzie oferowane z czterema turbodoładowanymi silnikami. Benzynowa odmiana 530i będzie mieć pod maską 2-litrową jednostkę o czterech cylindrach i mocy 252 KM, natomiast 540i to już 6-litrowa rzędowa szóstka i 340 KM. Będzie to początkowo najszybsza odmiana, która pozwoli na rozpędzenie niemieckiej limuzyny do 100 km/h w czasie 6,4 s. Zwolennicy diesli będą mogli wybrać wersję 520d z 4-cylindrową jednostką o mocy 190 KM lub 530d z 6-cylindrowym silnikiem oferującym 265 KM. Wszystkie wersje dostępne są z napędem na tylną oś lub wszystkie cztery koła.

Miesiąc później do oferty dołączy też hybrydowa odmiana 530e (252 KM) i M550i xDrive z V8 o pojemności 4,4 l i mocy 462 KM. Ten drugi model ma osiągać 100 km/h w 4 s, czyli szybciej niż aktualne M5. Natomiast nowa odsłona tej najmocniejszej odmiany zadebiutuje pod koniec 2017 roku i będzie mieć 600 KM. Za wyjątkiem najsłabszego diesla, wszystkie pozostałe wersje w standardzie otrzymają 8-biegową skrzynię automatyczną.

BMW ma dobrą wiadomość dla zwolenników bardziej sportowego wyglądu. Stylistyczny pakiet M Sport dostępny będzie od samego początku. W jego skład wejdą nowe zderzaki i listwy boczne.

Nowe BMW serii 5 będzie dostępne w salonach od 11 lutego 2017 roku. Natomiast wersje hybrydowa, 520d EfficientDynamics (bardziej oszczędna) i M550i xDrive dołączą do oferty w marcu. BMW jeszcze nie podało cen, ale najprawdopodobniej nowy model nieco droższy niż dotychczasowy, ale też lepiej wyposażony.

sj

d3yfj27
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3yfj27
Więcej tematów