Trwa ładowanie...
16-08-2013 14:39

Toyota Corolla X 1.6: bez emocji do celu

Toyota Corolla X 1.6: bez emocji do celuŹródło: Mikołaj Urbański
d4n3z3h
d4n3z3h

Od lat w popularnych segmentach prym wiodą europejskie i japońskie konstrukcje uchodzące za najlepsze rozwiązania dla statystycznego kierowcy, poszukującego auta sprawdzonego i pewnego. Ci, którzy pragną przede wszystkim długiej i bezawaryjnej eksploatacji, wybierają propozycje z Kraju Kwitnącej Wiśni. Czy rzeczywiście mają rację? Choć nie jest to regułą dla wszystkich aut rodem z Japonii, w przypadku Toyoty Corolli dziesiątej generacji raczej się sprawdza.

Górująca w rankingach bezawaryjności, niemal w każdej kategorii wiekowej, kompaktowa Japonka zasługuje na słowa uznania nie tylko w tym temacie. Wraz z wprowadzaniem kolejnych generacji modelu zwiększała się także wartość użytkowa tego samochodu, podyktowana troską o wybrednego i wymagającego zarazem europejskiego klienta. Po latach obfitości w wersje nadwoziowe, włodarze Toyoty postanowili z Corolli uczynić wyłącznie sedana segmentu C, natomiast popularną odmianę pięciodrzwiową ochrzczono mianem Auris. Stało się to wraz z wprowadzeniem na rynek dziesiątej odsłony w 2006 roku na Auto Salonie w Helsinkach. Wzorem poprzednich wcieleń i tym razem projektanci niczym nie zaskoczyli wiernej klienteli, ot, stworzyli kolejny estetyczny kształt pozbawiony emocji. Przód Corolli wieńczą podłużne reflektory połączone subtelnym grillem osadzonym w równie spokojnie narysowanym zderzaku. Przechodząc obok auta absolutnie nikt nie zwróci nań uwagi, ale przecież o to chodziło projektantom, chcącym stworzyć neutralną sylwetkę.
Nie możemy oczywiście odmówić trójbryłowej karoserii trafnie dobranych proporcji, co nie jest regułą w konkurencyjnych sedanach. Paradoksalnie brak dynamicznych przetłoczeń w oczach wielu klientów dodaje elegancji, niezwykle pożądanej przez polskich kierowców.

Samochody rodem z Azji, w przeciwieństwie do europejskich, budowane są z naciskiem na nieco inne wartości. Nie przykłada się tu aż takiej wielkiej wagi do kluczowej dla Europejczyka kwestii, jaką jest jakość materiałów wykończeniowych czy ciekawy design. Dla Toyoty i spółki najważniejsza jest jakość i staranność montażu poszczególnych elementów oraz ich walory użytkowe. Dopiero na dalszej lokacie tej listy znajdziemy jakość materiałów. Niestety, również prezencja kokpitu nie zachwyca, dostaniemy po prostu estetycznie skrojoną deskę rozdzielczą, bądź co bądź idealnie dopasowaną do prezencji nadwozia.

Po zajęciu miejsca za kierownicą w mgnieniu oka dostrzeżemy i dobre strony japońskiej szkoły budowy aut. Wszystkie przełączniki rozlokowano niemal pod ręką, zaś zestaw analogowych zegarów wzbogaconych wyświetlaczem komputera pokładowego, co w ogromnym stopniu przyczynia się do łatwości obsługi. O połaciach twardego i taniego z wyglądu tworzywa nie warto wspominać, bowiem u azjatyckich rywali jest podobnie. Dzięki wszechstronnej regulacji fotela (w wyższych wersjach wyposażeniowych), kierowca dostosuje miejsce pracy do własnych oczekiwań i potrzeby zyskując swobodę ruchów. Z tyłu, jak na kompaktową klasę przystało, obyło się bez rewelacji, co prawda miejsca nie zabraknie dwóm dorosłym osobom skromnej postury, jednak wyższym podróżnym doskwierać będzie niewielka przestrzeń na nogi i głowę. Funkcjonalnego honoru Corolli z dobrym skutkiem broni bagażnik, znacznie przewyższający Aurisa. 450 litrów pozwoli na wakacyjny wypad czteroosobowej załogi bez zbędnej selekcji bagażu. W temacie wyposażenia japońskie
samochody nigdy nie prezentowały się okazale, podobnie jest i tym razem. Oczywiście o elektrycznie otwierane szyby czy klimatyzację manualną nie musimy się martwić, jednak nawigacja, skórzana tapicerka czy szyberdach należą do rzadkości.

d4n3z3h
(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Paleta jednostek napędowych Corolli X zadowoli jedynie statecznych kierowców pozbawionych jakichkolwiek sportowych cech charakteru. O spokojnym usposobieniu szlagieru z Japonii (produkowana była także w Kanadzie, Turcji, RPA i innych państwach) najlepiej świadczą dostępne silniki benzynowe 1,33-1,6 jak i diesle 1,4 i 2,0 D-4D. Ze względu na wysokie koszty serwisowania wysokoprężnych odmian i ich skomplikowanie techniczne, lepszym wyborem dla przeciętnego kierowcy będzie wariant benzynowy. W tej roli najlepiej sprawdzi się topowa jednostka 1,6 o mocy 132 KM. Stosunkowo prosta, szesnastozaworowa konstrukcja seryjnie współpracuje z manualną skrzynią o sześciu przełożeniach. Dzięki ciasnemu zestopniowaniu poszczególnych biegów generowana moc wykorzystywana jest możliwie efektywnie.

By w miarę dziarsko podróżować, wyprzedzając bez strachu kolejne tiry, zmuszeni będziemy do częstego posyłania wskazówki obrotomierza w górne partie zegara. Taki postępek okupiony będzie nie tylko zwielokrotnionym hałasem, ale również istotnym wzrostem spalania. Oszczędni użytkownicy twierdzą, że osiągnięcie wyniku na poziomie 6 litrów jest możliwe, jednak 7 jednostek w trasie powinno stanowić normę. W miejskich rewirach Corolla zadowala się 8,5 l na 100 km. Toyota od lat szczyci się bezawaryjnością swych modeli, również w tym przypadku nie ma mowy o typowych bolączkach układu napędowego. Wszelkie poważne awarie wynikają z niedbalstwa właściciela. Systematycznie wymieniany napęd rozrządu - koszt około 300 złotych - zagwarantuje nam spokój na wiele lat.

(fot. Mikołaj Urbański)
Źródło: (fot. Mikołaj Urbański)

Układ jezdny Corolli dziesiątej odsłony stworzony został z myślą o taniej i bezproblemowej eksploatacji na wielu rynkach, w tym na drogach kiepskiej jakości. Nic zatem dziwnego, że postawiono na proste rozwiązania z kolumnami McPhersona z przodu i zależnym zestawem przy tylnej osi. Zestrojenie tegoż układu także nie nastraja do szybkiej jazdy wyraźną tendencją do przechylania nadwozia w zakrętach, w zamian zapewnia wysoki komfort jazdy. Co więcej, ceny części zamiennych nie przyprawiają o zawrót głowy - za komplet amortyzatorów przedniej osi przyjdzie nam zapłacić około 350 złotych.

d4n3z3h

Toyota Corolla X z benzynową jednostką pod maską stanowi propozycję wartą rozważenia zwłaszcza przez kierowców nie robiących niebotycznych rocznych przebiegów. Elegancka kompaktowa limuzyna powinna przypaść do gustu nie tylko starszym osobom z niewielkimi oczekiwaniami wobec auta. W zamian za rezygnację z niepowtarzalnego charakteru Toyota oferuje nam spokój - dziesiąte miejsce wśród najbardziej bezawaryjnych samochodów dwu- i trzyletnich w tegorocznym rankingu TUV jest jego gwarancją.

Piotr Mokwiński,moto.wp.pl

ll/tb/tb, moto.wp.pl

d4n3z3h

"Toyota Corolla X 1,6" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, benzynowy"
Pojemność silnika cm3 "1 598"
Moc KM / przy obr./min "132 / 6 400"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "160 / 4 400"
Skrzynia biegów "manualna, 6-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "200"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "10"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "7,5 / 5,2 / 6,4"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "8,5 / 7 / 8"
Pojemność bagażnika min./max. / l "450 / b.d."
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4 540 / 1 760 / 1 470"
Cena wersji podstawowej w zł "30 000"
Cena testowanego modelu w zł "30 000"
Plusy null
Minusy null
d4n3z3h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4n3z3h
Więcej tematów