Trwa ładowanie...
dixulvj
22-05-2014 20:08

Toyota Auris Hybrid Touring Sports: w zgodzie z naturą

dixulvj
dixulvj

Szukając oszczędności, pierwsze kroki kierujemy ku instalacji LPG lub silnikowi diesla. Ostatnie miesiące odwracają jednak ten trend i jak magnes przyciągają klientów do zrewidowania opinii na temat hybryd. Świetnym przykładem jest Auris z praktycznym nadwoziem kombi i ceną na poziomie przyzwoicie wyposażonej wersji z wysokoprężnym motorem. Co drugi klient w Europie decydujący się na kompaktową Toyotę, wybiera właśnie alternatywną odmianę występującą zarówno jako hatchback jak i Touring Sports.

To zdecydowanie jeden z najpopularniejszych przedstawicieli segmentu C w Polsce. Stał się nie tylko ulubieńcem klientów flotowych, lecz również statystycznych Kowalskich. Nic dziwnego, bo ponad 4,5-metrowe nadwozie oferuje przyzwoitą funkcjonalność i ciekawe kształty. W bogatszych specyfikacjach dysponuje ksenonowym oświetleniem, LED-ami do jazdy dziennej, a także 17-calowymi obręczami ze stopów lekkich. Rodzinna odmiana jest dłuższa od hatchbacka o 30 centymetrów, co zwiastuje sporą przestrzeń wewnątrz. I tak jest w rzeczywistości.

Głównym argumentem przemawiającym za wersją Touring Sports jest bagażnik o pojemności 530 litrów. Dość nisko umieszczona podłoga wraz z praktycznymi uchwytami i opcjonalną siatką pozwoli skutecznie zabezpieczyć zakupy, a w razie rodzinnej wyprawy pochłonąć cztery, obszerne walizki. Gdybyśmy potrzebowali jeszcze więcej, w łatwy sposób położymy asymetryczne oparcie i uzyskamy dostęp do 1658 litrów. Kilka lat temu, hybrydy nie były tak funkcjonalne, jak ich klasyczne kuzynostwo. Dziś ten trend możemy włożyć między bajki, bo Toyota z dieslem oferuje dokładnie takie same wartości ładunkowe. Rozczarowujące są natomiast materiały wykończeniowe i ich spasowanie, zwłaszcza w środkowej części, gdzie zlokalizowano dźwignię hamulca ręcznego. W tej kwestii, znacznie lepiej wypada Seat Leon i Mazda 3.

Nie możemy mieć jednak uwag do intuicyjnej obsługi wszelkich urządzeń pokładowych. Najbogatszą odmianę wyposażono w dwustrefową klimatyzację automatyczną, jednostkę multimedialną z dotykowym ekranem ciekłokrystalicznym, tempomat i bezkluczykowy system dostępu. Całość łatwo obsłużyć bez odwracania uwagi od drogi. Podobne wrażenie odniesiemy spoglądając na centralny zestaw wskaźników. Przedstawia się nietypowo, ale wyświetla najważniejsze informacje dotyczące hybrydowego układu. Zamiast obrotomierza zainstalowano zegar wskazujący na wykorzystanie alternatywnego napędu. Jeśli utrzymujemy wskazówkę na zielonym polu, auto pochłania wówczas najmniej paliwa. Prędkościomierz pozostał standardowy, zaś środkowy ekran mógłby po liftingu zostać zaopatrzony w nieco lepszą rozdzielczość. Ciekawie rozwiązano lewarek zmiany biegów. Automatyczna i jedyna możliwa przekładnia występująca w hybrydzie doczekała się patentu stosowanego z powodzeniem w Priusie. Joystick po każdej
zmianie trybu wraca na swoją pozycję, a jego wielkość to zaledwie kilka centymetrów.

dixulvj

Nie tylko Joystick, ale też układ napędowy przeszczepiono z Priusa. Nic w tym dziwnego, bowiem wystarczy spojrzeć na ilość zadowolonych taksówkarzy poruszających się hybrydowymi Toyotami. Producent zarzeka się, że hybrydowy mechanizm wytrzyma przeszło dekadę. W stosunku do porównywalnego diesla, „zielony” Auris nie ma na pokładzie turbosprężarki o zmiennej geometrii, skomplikowanego wtrysku paliwa, czy rujnującego kieszeń dwumasowego koła zamachowego. Całość objęto pięcioletnią gwarancją, przez co kierowca nie powinien się teoretycznie niczym przejmować. W praktyce jednak, jazda alternatywnym kompaktem budzi mieszane uczucia.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Przy wyższych obrotach, silnik pracuje nieco za głośno, a na samym prądzie przejedziemy maksymalnie około dwóch kilometrów. Warto natomiast zaznaczyć, że podczas hamowania układ odzyskuje energię, by później ją wykorzystać przy przyspieszaniu. Hybryda okazuje się być najoszczędniejsza w mieście, gdzie potrafi zużyć 4 litry benzyny na 100 km. Aby jednak osiągnąć taki rezultat, należy delikatnie obchodzić się z pedałem akceleratora. Przy dynamicznej jeździe, średnie zużycie i tak nie przekroczy 7 litrów. W terenie niezabudowanym, gdzie poruszamy się ze stałą szybkością, akumulatory na niewiele się zdają. Toyota też zaskakuje przeciętną elastycznością i małymi problemami przy dynamicznym wyprzedzaniu. W tej kwestii diesel wypada znacznie lepiej. Przekonuje za to niezłym wyciszeniem wnętrza i pewnym zachowaniem na prostej i krętej drodze. Przyspiesza do 100 km/h w 11,2 sekundy i zatrzymuje wskazówkę
prędkościomierza na wartości 175.

dixulvj

Toyota już od 16 lat konstruuje hybrydy i pozostaje w tej dziedzinie światowym liderem potwierdzonym przez rankingi sprzedaży. Auris Touring Sports łączy w sobie cechy rodzinnego Avensisa, oszczędnego Yarisa i stylizacyjnie nie szokuje jak chociażby Prius. W nieźle wyposażonej wersji Premium kosztuje 88 900 złotych, ale za egzemplarz widoczny na zdjęciach trzeba już zapłacić około 125 tysięcy. Chcąc najwięcej zaoszczędzić, należy możliwie często jeździć w korkach. Wtedy japoński kompakt dystansuje wszystkich konkurentów napędzanych silnikami wysokoprężnymi.

Piotr Mokwiński, moto.wp.pl

dixulvj

"Toyota Auris Hybrid Touring Sports" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, benzynowy i elektryczny"
Pojemność silnika cm3 "1798"
Moc KM / przy obr./min "136 / 5200"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "142 / 4000"
Skrzynia biegów "automatyczna, bezstopniowa"
Prędkość maksymalna km/h "175"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "11,2"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "3,7 / 3,6 /3,7"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "4,6 / 5,1 / 4,8"
Pojemność bagażnika min./max. / l "530 / 1658"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4560 / 1760 / 1475"
Cena wersji podstawowej w zł "88 900"
Cena testowanego modelu w zł "125 300"
Plusy null
Minusy null
dixulvj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dixulvj
Więcej tematów