Trwa ładowanie...

TEST: Skoda Roomster - na tropach Słońca

TEST: Skoda Roomster - na tropach SłońcaŹródło: Piotr Mokwiński
d337wsr
d337wsr

W dobie modnych podróży samolotem, nie każdemu chce się wsiąść w samochód i przejechać blisko 3 500 km w poszukiwaniu promieni słonecznych. Biorąc pod uwagę szalejące ceny paliwa, koszt takiej wyprawy dla 3-4 osób zbliża się niebezpiecznie do ceny biletu lotniczego, ale czego się nie robi dla czerpania radości z pokonywania kolejnych odcinków dróg i komfortu przemieszczania się według własnego uznania. Tym razem celem podróży stała się Wenecja, która <a href="https://turystyka.wp.pl/male-6050031134733441c">miała</a> zagwarantować wyśmienitą pogodę i możliwość sprawdzenia auta w różnych warunkach.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Wybór Roomstera był zupełnie przypadkowy podobnie, jak pomysł wyjazdu akurat do Włoch. Spontaniczna decyzja stała się prawdziwym testem wytrzymałościowym dla widocznego na zdjęciach egzemplarza. Wycieczkę rozpoczęliśmy w Łodzi, gdzie Skoda poddana została weryfikacji pojemności i funkcjonalności. Przestronność pojazdu dla trzyosobowej grupy okazała się nad wyraz wystarczająca. Blisko 500-litrowy bagażnik przy maksymalnym odsunięciu tylnych siedzisk, bez trudu pochłonął wszelkie bagaże. Plastikowa siatka przytwierdzona do bocznej ścianki, pomogła powstrzymać drobiazgi przed niepotrzebną migracją w czasie jazdy.

Równie dobrze spisał się przedział pasażerski, w którego schowkach z powodzeniem utonęły najdrobniejsze przedmioty. W pozostałych kieszeniach i lukach osłoniętych przed wzrokiem niepożądanych osób, skryły się nieco większe gadżety.

<a href="http://moto.wp.pl/test-roomster-1-6-tdi-6062070045750401g">TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ SKODY ROOMSTER</a>

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Po zapakowaniu auta, przyszedł czas na pierwsze odczucia po ulokowaniu się w kabinie. Materiały użyte do wykończenia wnętrza sprawiały dobre wrażenie, przede wszystkim z uwagi na ich miękką fakturę. Podobnie miała się rzecz ze spasowaniem, któremu nic nie można było zarzucić. Kwestia pozbawionego polotu designu, to już zupełnie inna sprawa. Konserwatywny styl Skoda wyssała z mlekiem matki zwanej Volkswagenem. Na szczęście brak finezji, prezentowany egzemplarz nadrobił bardzo bogatym wyposażeniem.

d337wsr

Wersja Style została zaopatrzona w rozbudowany system multimedialny z możliwością sparowania telefonu komórkowego i korzystania z nawigacji satelitarnej, automatyczną, dość wydajną klimatyzację automatyczną, jak i elektroniczny układ kontroli trakcji. Z zewnątrz Skodę wyróżniały 17-calowe aluminiowe obręcze z niskoprofilowymi oponami i biały dach nieźle kontrastujący z ciemnym lakierem nadwozia. W powyższej specyfikacji, podróż zapowiadała się niezwykle wygodnie. I faktycznie, pierwsze kilometry udowodniły, że czeski pojazd przyzwoicie radzi sobie z polskimi drogami.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Odcinek łączący Łódź z granicą niemiecką, obfitował w nawierzchnie o jakości z każdej grupy jakościowej. Zaczęło się od kolein i częstych manewrów wyprzedzania, gdyż nie każdy kierowca preferuje dynamiczny styl jazdy. 90-konny silnik wysokoprężny sprawdza się w mieście, ale w terenie niezabudowanym, uwidaczniają się niedostatki mocy. O ile przemieszczając się w pojedynkę, problem praktycznie nie występuje, tak przy nieco większym obciążeniu, konieczne stają się redukcje, ale przy bardzo precyzyjnym lewarku, to czysta przyjemność.

Roomster ochoczo przyspiesza do 100 km/h, natomiast powyżej tej prędkości wyraźnie słabnie doznając lekkiej zadyszki. Dopłata w wysokości 1 800 złotych do odmiany 105-konnej, wydaje się w pełni uzasadniona. Nieźle radzi też sobie z nierównościami. Mimo zastosowania opon w rozmiarze 205/45, tłumienie wszelkich ubytków w jezdni następuje w sposób harmonijny. Jedynie na solidniejszych wyrwach, słychać głośniejsze postukiwania.

<a href="http://moto.wp.pl/test-roomster-1-6-tdi-6062070045750401g">TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ SKODY ROOMSTER</a>

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Niestety nie można tyle dobrego powiedzieć o zachowaniu w zakrętach. Samochód zachowuje się dość stabilnie, jednak ciut za miękko skalibrowany układ jezdny może wywoływać pewną nerwowość. Sportowo nastawieni kierowcy poczują lekki niedosyt. Takie same emocje powinna wzbudzać podróż po zachodnioeuropejskich autostradach. Prędkość maksymalna ograniczona liczbą 171 km/h nie pozwala rozwinąć skrzydeł.

d337wsr

Skoda najlepiej czuje się w przedziale 120-150 km/h, gdzie do uszu podróżujących nie dobiegają nachalne szumy powietrza opływającego karoserię, a zużycie paliwa znajduje się na akceptowalnym poziomie. Warto zauważyć, że wyświetlacz komputera pokładowego, nie chciał wskazać więcej niż 6,5 litra na 100 km. Niezależnie od sposobu jazdy, wartość ta wahała się w okolicach cyfry 6. Umiarkowany apetyt na olej napędowy dawał o sobie znać jeszcze w Polsce, gdzie paliwo wyparowywało w tempie niewiele ponad 5 litrów. Najwyższe wartości udało nam się osiągnąć w Dolomitach. Ciasne serpentyny i strome podjazdy zaowocowały zużyciem rzędu 7-8 jednostek.

Tam też dały się we znaki niezbyt dobrze wyprofilowane fotele. O ile na prostych odcinkach kręgosłup utrzymywał stabilną pozycję, tak w dynamicznie pokonywanych zakrętach trudno było nie zapierać się o drzwi. Niewiele jednak osób wybiera Roomstera zważając na jego sportowe aspiracje. To przede wszystkim samochód o rodzinnym charakterze. I z takim też przekonaniem dotarliśmy do Wenecji, zahaczając o malownicze jezioro Garda. Położony nieopodal Werony zbiornik wodny, przyciąga turystów z całej Europy pięknem krajobrazu i możliwością aktywnego wypoczynku. Zauroczeni reżyserowie nakręcili tam wiele filmów, zaś rowerzyści spotykają się na corocznych zawodach.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Kogo nie zadowala powietrze o temperaturze około 20 stopni, może udać się naszym śladem do Wenecji oddalonej o 200 km. Kilka kresek więcej na podziałce termometru i tysiące odwiedzających stanowiły główny wyróżnik tego miejsca. Poza tym kawał historii kupieckiego miasta zaklętego w przejmującej architekturze sprawia, że każdy z nas powinien chociaż raz w życiu zawitać do położonego nad Adriatykiem miasta.

d337wsr

Roomster w drodze powrotnej nie miał łatwego życia. Słoneczna pogoda ustąpiła miejsca intensywnemu deszczowi, a w Polsce nawet śniegowi. Niemniej, blisko 3 500 km samochód przebył bez najmniejszego zająknięcia okazując się niezłym autem na dłuższe wyprawy. Decydując się na kupno czeskiego przedstawiciela segmentu minivanów, warto skusić się na 105-konną odmianę. 90 wysokoprężnych koni mechanicznych to trochę za mało na sprawne przemieszczanie zwłaszcza w trasie. Trudno zarzucić cokolwiek funkcjonalności i jakości wykończenia przedziału pasażerskiego. Brak stylistycznego polotu będzie mocnym argumentem dla konserwatywnej grupy klientów.

Piotr Mokwiński

TUTAJ ZOBACZYSZ WIĘCEJ ZDJĘĆ SKODY ROOMSTER

"Skoda Roomster 1.6 TDI Style" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, turbodiesel, Common-Rail"
Pojemność silnika cm3 "1 598"
Moc KM / przy obr./min "90/ 4 200"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "230/ 1 500 - 2 500"
Skrzynia biegów "manualna, 5-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "171"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "13,3"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "5,7/ 4,1/ 4,7"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "6,8/ 5,5/ 6,1"
Pojemność bagażnika min./max. / l "480-560/ 1 810"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4 213/ 1 684/ 1 607"
Cena wersji podstawowej w zł "62 250"
Cena testowanego modelu w zł "78 800"
Plusy null
Minusy null
d337wsr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d337wsr
Więcej tematów