Trwa ładowanie...
d1mjrbz
24-07-2014 08:52

Mercedes Klasy C Kombi: przestrzeń i prestiż

d1mjrbz
d1mjrbz

Znaczna część sprzedaży Klasy C w Polsce to limuzyny. Jesteśmy pod tym względem dość specyficznym rynkiem względem Zachodu, bo tam to właśnie kombi cieszy się większym zainteresowaniem. Niemniej, zarówno Audi A4 jak i BMW Serii 3 występuje w rodzinnej odmianie, dlatego też nie mogło zabraknąć Mercedesa w takim wariancie. Funkcjonalne auto można już zamawiać, a pierwsze sztuki trafią zapewne do klientów za kilka tygodni.

Względem poprzednika oznaczonego symbolem W204, obecna generacja mocno urosła w każdym wymiarze. Jest dłuższa o 96 milimetrów, szersza o 40, a rozstaw osi zwiększył się aż o 8 centymetrów. Odczują to przede wszystkim pasażerowie drugiego rzędu, gdzie miejsca na nogi nie zabraknie. Poza tym, na atrakcyjności zauważalnie zyskała karoseria. LED-owe oświetlenie zgrabnie wkomponowane w przednie lampy bardzo skutecznie radzi sobie zwłaszcza nocą. Skrętne światła nie dość, że z zewnątrz wyglądają efektownie, to jeszcze mogą uchodzić za wzór skuteczności w tym segmencie. W zależności od wybranej specyfikacji, logo producenta w postaci gwiazdy, trafi na grill lub maskę. W obu przypadkach, trudno odmówić stylizacji frontu elegancji. W podstawowym wariancie, Klasę C wyposażono w 16-calowe obręcze ze stopów lekkich, a w katalogu akcesoriów dostępne są nawet dziewiętnastki z oponami o niskim profilu.

Kombi zazwyczaj kupujemy z uwagi na praktyczne wnętrze i spory bagażnik. Mercedes nie ma się czego wstydzić, bowiem 490 litrów wystarczy na spakowanie rodziny na weekendowy wyjazd. Chcąc przewieźć pralkę, wystarczy złożyć oparcie i uzyskać aż 1510 litrów. Właściciele Passatów i Mondeo pewnie spojrzą ironicznie na powyższe wartości, jednak w klasie premium to przyzwoity rezultat. Nie brakuje też przestrzeni w kabinie. Użytkownicy poprzedniej generacji narzekali na ciasnotę zwłaszcza w drugim rzędzie, co zmarginalizował w nowszym modelu dłuższy rozstaw osi. Przełożył się na 4,5 centymetra więcej przed kolanami. O podsufitkę ocierać będą jedynie koszykarze.

Smak luksusu poznamy w Klasie C po materiałach wykończeniowych. Projekt deski rozdzielczej wespół z wysoką jakością tworzyw buduje bardzo pozytywny obraz. Konfiguracji kolorystycznych jest tak dużo, że trudno będzie spotkać drugi taki sam egzemplarz. Do tego dochodzi personalizacja wyposażenia zależna jedynie od głębokości portfela. Lista dodatków jest naprawdę imponująca, ale nie ma ich do zaoferowania więcej, niż w przypadku BMW.

d1mjrbz

Niemniej, ułożenie kokpitu wygląda nowocześnie i jednocześnie szykownie. Całość zaprojektowano tak, aby kierowca mógł skupić się tylko na jeździe. Mimo kilkudziesięciu udogodnieniom pokładowym, panuje atmosfera wręcz ascetycznej estetyki. Większość z funkcji ukryto w komputerze, ale ich zlokalizowanie nie potrwa zbyt długo. Przyzwyczajenia wymaga na pewno obsługa touch pada umieszczonego między fotelami i szeregu systemów bezpieczeństwa, co rusz informujących o nowej sytuacji drogowej. W porównaniu z poprzednikami, na to kombi wreszcie będą mogli spojrzeć z zaciekawieniem młodsi miłośnicy gadżetów.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Jak na razie, w ofercie jednostek napędowych nie ma zawrotnego wyboru. Dla klientów przygotowano 2,1-litrowego diesla w dwóch wariantach mocy (170 i 204 KM), oraz trzy silniki benzynowe. Podstawowy o pojemności 1,6 litra, dzięki doładowaniu generuje 156 koni mechanicznych i 250 Nm momentu obrotowego. Rozpędza 1,5-tonowy pojazd do pierwszej setki w 8,4 sekundy i osiąga maksymalnie 223 km/h prędkości maksymalnej. Zużywa średnio 7,5 litra paliwa i gwarantuje niezłą elastyczność i wysoką kulturę pracy. W alternatywie pozostaje jeszcze 2,0 (184 KM i 300 Nm), a także 211-konny motor o tej samej pojemności i czterej cylindrach ustawionych w rzędzie.

Przemierzając długie dystanse i spędzając sporo czasu w samochodzie, rozsądne stanie się kupno odmiany wysokoprężnej. Sprawdzone silniki (słabszy występuje też w Infiniti Q50) od lat z powodzeniem napędzają większe Klasy E i S. 250 CDI spełnia normy Euro 6 i współpracuje tylko z automatem o siedmiu przełożeniach. Przyspiesza do setki w niecałe 7 sekund i zatrzymuje wskazówkę szybkościomierza na wartości 241 km/h. Co równie istotne, zużycie paliwa w cyklu średnim nie musi przekraczać 6 litrów/100 km. W trasie możliwe jest uzyskanie wyników na poziomie 5-5,5.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Warto jeszcze wspomnieć o komforcie jazdy. Na 18-calowych obręczach Mercedes sprawnie niweluje wszelkie nierówności i zachęca raczej do rekreacyjnego użytkowania. Prowadzi się pewnie zwłaszcza w trybie Sport, jednak jego żywiołem są proste odcinki pokryte gładkim asfaltem, gdzie świetne wyciszenie przedziału pasażerskiego i wydajny system audio staną się nieodzownym towarzyszem każdej podróży.

d1mjrbz

Debiut w polskich salonach za kilka tygodni, ale można już teraz zamawiać Klasę C w rodzinnej odmianie Kombi. 132 600 złotych za bazową specyfikację to mniej więcej tyle, ile musimy przeznaczyć na BMW Serii 3 w porównywalnej konfiguracji. W przyszłości mają się pojawić w ofercie hybrydy. Pierwsza klasyczna, współpracująca z 6-cylindrowym silnikiem benzynowym, a druga występująca w parze z dieslem. Ten ostatni zestaw ma zużywać średnio niecałe cztery litry na setkę.

Piotr Mokwiński, moto.wp.pl

d1mjrbz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1mjrbz
Więcej tematów