Trwa ładowanie...
04-04-2013 10:57

Lexus LS 600h F Sport: limuzyna bez szofera

Lexus LS 600h F Sport: limuzyna bez szoferaŹródło: Szymon Jasina
d2oae17
d2oae17

Flagowa limuzyna Lexusa jest duża, bardzo komfortowa, a do tego zaskakująco oszczędna. Japończycy zauważyli też jedną bardzo ważną rzecz – nawet w przypadku największych luksusowych aut, na ogół za kierownicą wcale nie zasiada szofer, a sam właściciel samochodu. To właśnie dla takich osób stworzono odmianę F Sport, która ma zapewnić kierowcy maksymalny komfort podróżowania.

Na innych kontynentach sytuacja wygląda nieco inaczej, ale w Europie nawet w przypadku takich samochodów jak Rolls-Royce aż 80 proc. właścicieli samych zasiada za kierownicą swoich limuzyn. Ten fakt nie pozostał niezauważony przez Lexusa. Choć limuzyny wielkości LS-a projektowane są tak, aby zapewnić jak najlepszy komfort podróżowania na tylnych fotelach, to japoński producent oferuje również wersję skierowaną głównie do osób, które same przemierzają tysiące kilometrów miesięcznie. Z myślą o takich właścicielach stworzono wersję oznaczoną F Sport.

Największa limuzyna Lexusa prezentuje się dostojnie i spełnia wszystkie wymagania stawiane samochodom tej klasy. Sylwetka modelu LS jest klasyczna i spokojna, a auto robi wrażenie swoją wielkością, ale też nie rzuca się w oczy (o ile ponad 5-metrowe auto może nie rzucać się w oczy) ostentacyjnym wyglądem. Wszystkie te cechy LS spełnia wzorowo. Z drugiej jednak strony Lexusowi udało się przemycić nowoczesne akcenty, które zrywają z obrazem nudnego samochodu. Dzięki temu udanemu połączeniu LS ma szansę przyciągnąć klientów znudzonych niemiecką konkurencją, która od lat oferuje podobny styl. Dodatkowo odmiana F Sport wyróżnia się sportowym pakietem stylistycznym, dzięki któremu samochód wygląda nieco bardziej agresywnie, nie psując przy tym ogólnej prezencji auta.

LS to samochód, który został zaprojektowany, aby komfortowo przewozić pasażerów na tylnej kanapie. Dlatego nikt nie będzie narzekał na brak miejsca. Jednak wersja F Sport koncentruje się na komforcie kierowcy. Oznacza to, że z tyłu otrzymamy jedynie podgrzewane fotele i elektrycznie sterowaną zasłonę tylnej szyby. Odmiana F Sport nie oferuje takich udogodnień jak 4-strefowa klimatyzacji, ale w praktyce nie ma to znaczenia. Tutaj liczy się wygoda za kółkiem.

d2oae17

Dlatego na fotelu kierowcy sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tutaj Lexus LS w odmianie F Sport oferuje wszelkie udogodnienia, dzięki którym nawet po kilkuset lub kilku tysiącach kilometrów kierowca nie będzie czuł zmęczenia. Komfortowy fotel oferuje 16 kierunków regulacji. Posiada obowiązkową pamięć dla trzech osób i opcję automatycznego odsuwania po wyłączeniu silnika. Możliwe jest płynne regulowanie natężenia ogrzewania lub wentylowania siedziska. O wygodę podczas chłodnych dni zadba również podgrzewana kierownica. Najważniejszy jest jednak sposób pracy tych urządzeń – po ustawieniu trybu automatycznego całość dzieje się bez udziału kierowcy i samochód sam dba o to, aby zapewnić jak najlepsze warunki jazdy. To właśnie praca tego niewidocznego konsjerża zapewnia prawdziwy komfort i luksus.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Lexus od samego początku swojego istnienia znany jest z jakości wykonania. W najnowszym modelu LS nie mogło być inaczej. W przypadku samochodów tej klasy specjalna grupa inżynierów pracuje nad tym, aby zapewnić jak najlepsze wrażenie podczas użytkowania samochodu. Oznacza to, że np. mechanizm zamykania okien został wykonany z zegarmistrzowską precyzją, dzięki czemu działa ciszej i przyjemniej dla ucha dając poczucie luksusu. Może się wydawać, że takie szczegóły są mało ważne, ale będąc dowodem inżynierskiej precyzji wyróżniają samochody z najwyższej półki.

d2oae17

Japończycy wiedzą, że klientela modelu LS to bardziej osoby bardziej konserwatywne, dlatego samochód jest możliwie analogowy. W odróżnieniu od supersportowego LFA, limuzyna ma klasyczne zegary, a obrotomierz między dwoma trybami pracy (w jednym pokazuje jak ekonomicznie jedziemy, natomiast w drugim staje się tradycyjnym obrotomierzem) przełącza się poprzez zmianę podświetlenia. Takie rozwiązanie zamiast popularnych ostatnio ekranów LCD to bardzo dobry pomysł. Jest elegancko i czytelnie.

Oczywiście Lexus to samochód japoński, więc nie mogło też zabraknąć najnowszej elektroniki. Na środku deski rozdzielczej umieszczono panoramiczny ekran o przekątnej 12,3 cala – największy seryjnie montowany w samochodzie. Obraz jest podzielony, dzięki czemu można korzystać z dwóch funkcji naraz. Oznacza to, że włączenie nawigacji nie pozbawia kierowcy np. możliwości obsługi radia. Komputer pokładowy wychodzi naprzeciw osobom, które wolą elektroniczne sterowanie klimatyzacją. Zamiast korzystać z pokręteł i przycisków na konsoli środkowej, można wszystkie opcje ustawić na komputerze.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Odmiana F Sport to nie tylko specjalny pakiet stylistyczny i lista wyposażenia dobrana tak, aby zapewnić jak najwyższy komfort kierowcy. Wersja ta ma być nieco bardziej sportowa, a to oznacza obniżenie zawieszenia o 10 mm. W praktyce zabieg ten nie zmienia wiele. LS pozostaje wzorową limuzyną, która oferuje bardzo skuteczne tłumienie nierówności. Z drugiej strony nie staje się nagle samochodem sportowym. Przy takich wymiarach – 5060 mm długości, 1875 mm szerokości i 1470 mm wysokości oraz o rozstawie osi równym 2970 mm – jest to pokaźna limuzyna, która prowadzi się tak jak należy się spodziewać po tak dużym aucie.

d2oae17

Testowany model LS 600h otrzymał napęd hybrydowy, który dysponuje łączną mocą 445 KM, która przenoszona jest na obie osie. Jednostka spalinowa to 5-litrowe V8, które zapewnia świetne osiągi tej wielkiej limuzynie. Okazuje się, że w przypadku tak mocnego silnika układ hybrydowy sprawdza się jeszcze lepiej niż modelach takich jak Prius. Mimo dużej pojemności skokowej silnika i sporego ciężaru auta, LS 600h zużywa tylko około 13 litrów na „setkę” w mieście i 10 l/100 km w trasie. Co ważne, uzyskanie takich wyników nie wymaga od kierowcy delikatnego operowania pedałem gazu. Przy oszczędnej jeździe duży Lexus spali jeszcze mniej.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Wersja LS 600h jednak ma też pewne wady, gdyż nie ma sytuacji idealnej. Małe zużycie paliwa okupione jest ciężkim układem hybrydowym i napędem na cztery koła, co oznacza, że samochód waży aż 2290 kg. Z tego powodu odmiana 600h jest minimalnie wolniejsza od słabszej wersji LS 460. Większy ciężar jest też odczuwalny podczas hamowania i jazdy w zakrętach, gdzie brak pewności znanej z bardziej sportowych limuzyn. Potrzeba zamontowania akumulatorów oznacza też, że bagażnik ma pojemność tylko 370 litrów, co przy dłuższych wyprawach, do których LS został stworzony, może być problemem.

d2oae17

Lexusa LS 600h jednak nie można nazwać wolnym. Przyspieszenie do 100 km/h w czasie 6,1 s imponuje, a ograniczona elektronicznie prędkość 250 km/h wystarczy żeby sprawnie pokonywać kilometry niemieckich autostrad. Dużo ważniejsze od samych osiągów jest to, jak największy Lexus je dostarcza. Pasażerowie są wzorowo izolowani są od świata zewnętrznego. Choć LS bardzo szybko nabiera prędkości, to nie angażuje osób siedzących w samochodzie. Jak lokaj, który załatwia swoje obowiązki tak, aby jego pryncypał nie musiał się o to martwić. Podobnie wygląda podróżowanie przy autostradowych prędkościach. Dopiero rzut oka na prędkościomierz informuje o tym jak szybko jedzie japońska limuzyna. We wnętrzu panuje spokój jakby samochód dopiero ruszył.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

O komfort podróży dba też zawieszenie, które wzorowo tłumi nierówności. Jeżdżąc po polskich miastach warto wybrać tryb „comfort”. Przy takim ustawieniu zawieszenia Lexus płynie dostojnie po dziurach starając się, aby były one jak najmniej zauważalne dla pasażerów. Pokrętło znajdujące przed podłokietnikiem pozwala wybrać jeden z pięciu trybów pracy samochodu. Oprócz ustawień komfortowych kierowca może wybrać tryb „eco”, w którym pedał przyspieszenia nie zachęca silnika do zbyt mocnej pracy. Opcja „normal” to pośrednia droga do trybów „sport” i „sport+”, w których silnik reaguje bardziej żywiołowo, a usztywnione zawieszenie lepiej sprawdza się na krętych drogach pokonywanych przy większych prędkościach.

d2oae17

Lexus stworzył limuzynę najwyższej klasy, która dostępna jest w kilku wariantach. Osoby, które zatrudniają szofera powinny skusić się na przedłużoną odmianę oznaczona literą „L”, jednak zdecydowana większość, która sama zasiada za kierownicą nie przejdzie obojętnie obok wersji F Sport. Jakość, z której słynie japońska marka, w połączeniu z oszczędnym napędem, komfortem podróżowania i bardzo dobrymi osiągami to bardzo kusząca oferta. Znudzeni niemieckimi limuzynami na pewno z zainteresowaniem spojrzą na ciekawą stylistykę LS-a. Jednak w odróżnieniu od konkurencji, Lexus nie oferuje tańszych wersji. Już podstawowy LS 460 to wydatek 449 200 zł, a testowany LS 600h F Sport+ kosztuje 599 300 zł. Mimo tak wysokiej ceny żaden właściciel tej luksusowej limuzyny nie będzie zawiedziony.

WP: Szymon Jasina, moto.wp.pl

d2oae17

"Lexus LS 600h F Sport" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "V8, benzynowy i elektryczny"
Pojemność silnika cm3 "4969"
Moc KM / przy obr./min "445 / 6400"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "520 / 4000"
Skrzynia biegów "automatyczna, bezstopniowa"
Prędkość maksymalna km/h "250"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "6,1"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "b.d. / b.d. / 8,6"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "12,5 / 9,5 / 11,3"
Pojemność bagażnika min./max. / l "370"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "5090 / 1875 / 1470"
Cena wersji podstawowej w zł "449 200"
Cena testowanego modelu w zł "599 300"
Plusy null
Minusy null
d2oae17
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oae17
Więcej tematów