Trwa ładowanie...
21-09-2014 21:38

Verva Street Racing – Dakar na Narodowym: pustynia w centrum Warszawy

Verva Street Racing – Dakar na Narodowym: pustynia w centrum WarszawyŹródło: Szymon Jasina
d6as5lo
d6as5lo

Stadion Narodowy to miejsce największych imprez sportowych i rozrywkowych odbywających się w Polsce. Nic zatem dziwnego, że Verva Street Racing wróciła na arenę w centrum Warszawy, tym razem w wydaniu dakarowym. Widzowie, którzy przyszli zobaczyć zmagania najlepszych polskich kierowców z reprezentantami Reszty Świata, mogli podziwiać najszybsze i najbardziej wyjątkowe samochody oraz motocykle – nie tylko te rajdowe. Nie zawiódł również funkowy zespół Jamiroquai, rozgrzewając publiczność w przerwach pojedynku.

Już tradycyjnie główne zmagania poprzedziło Pit Party, czyli możliwość zobaczenia ponad 300 samochodów i motocykli zaparkowanych dookoła stadionu. Wśród prezentowanych pojazdów nie zabrakło najszybszych drogowych modeli, ale też wyczynowych maszyn z niemal wszystkich dyscyplin sportu motorowego. Samochody i motocykle rajdowe, bolid F1, prototypy startujące w Le Mans i elektryczny samochód najnowszej Formuły E to tylko część z niesamowitych pojazdów, jakie można było zobaczyć przed imprezą Verva Street Racing.

O godzinie 18 zaczęły się wypełniać trybuny na Narodowym, a widownia mogła zobaczyć wyjątkowy tor przygotowany na płycie stadionu. Do jego budowy, która trwała nieprzerwanie siedem dni, zostało wykorzystanych 4500 m3 gliny i 2000 m3 piasku, przywiezionych przez ponad 400 ciężarówek. Do wykonania tego zadania było potrzebnych aż 1000 osób.

Przed główną częścią imprezy widzów rozgrzewały specjalne pokazy. Na stadionie zaprezentowały się między innymi low-ridery, amerykańskie radiowozy i samochody rajdowe. Nie zabrakło też ewolucji mistrzów FMX i salta do tyłu wykonanego skuterem śnieżnym. Po raz pierwszy na Stadionie Narodowym odbył się wyścig żużlowy. To wszystko było jednak tylko zapowiedzią starcia najlepszych polskich kierowców rajdowych z reprezentantami Reszty Świata.

d6as5lo

Po pierwszej rundzie prowadzenie objęli goście za sprawą prawdziwych legend motosportu – Carlosa Sainza i Marcusa Grönholma. Z kolejnych zmagań, tym razem w kategorii motocykli, zwycięsko wyszedł Kuba Przygoński z Orlen Teamu, który pokonał Marca Coma, czterokrotnego zwycięzcę Dakaru oraz Rubena Farię. W rywalizacji na quadach i ciężarówkach szala przechyliła się na stronę Polski i nie zmienił tego wyniku wyścig w pojazdach buggy z udziałem m.in. Bryana Bouffier. Szóstą dakarową rundą były samochody cross country, w której udział wzięło sześciu kierowców.

(fot. Szymon Jasina)
Źródło: (fot. Szymon Jasina)

Wielką niespodziankę publiczności zgotował Adam Małysz, prezentując swój nowy tylnonapędowy samochód, który przygotowuje do startu w Rajdzie Dakar 2015. Buggy będzie sporym wyzwaniem dla naszego zawodnika, ale też pozwoli na walkę o czołowe lokaty. Dzięki rewelacyjnym czasom kierowców Orlen Teamu, Polska utrzymała przewagę nad zespołem Reszty Świata. W finałowej konkurencji, niszczącym Destruction Race, dzięki głośnemu dopingowi Polaków, który zagrzewał naszych zawodników do walki, udało się przypieczętować triumf w tym pojedynku.

– Dzisiaj polscy kierowcy rajdowi nie mieli sobie równych i po raz kolejny udowodnili, że należą do światowej czołówki motosportu – powiedział Leszek Kurnicki, dyrektor wykonawczy ds. marketingu PKN Orlen. – Z bliska mogliśmy podziwiać ich determinację i wolę walki, których z pewnością nie brakuje im na pustynnych bezdrożach, gdzie ścigają się co roku podczas Rajdu Dakar. Tej determinacji nie zabrakło również nam w przygotowaniu tegorocznej edycji Verva Street Racing, która była najbardziej wymagającą z dotychczasowych. Tym bardziej cieszy nas pozytywny odbiór publiczności.

Motoryzacyjny charakter imprezy został dopełniony występem na żywo zespołu Jamiroquai, który dodawał muzycznej energii publiczności i zawodnikom pomiędzy dakarowymi rundami. Na skalistej scenie, która współgrała z pustynnym krajobrazem, pasjonat samochodów Jay Kay wykonał m.in. takie hity jak „Cosmic Girl”, „Travelling Without Moving” czy „Canned Heat”.

sj, moto.wp.pl

d6as5lo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6as5lo
Więcej tematów