Trwa ładowanie...

Firmy prawnicze nie są winne podwyżkom OC?

Kto lub co jest winne gwałtownemu wzrostowi cen polis OC dla kierowców? To pytanie padało w zeszłym roku wielokrotnie i padnie jeszcze w tym roku nie jeden raz. Odpowiedzi są różne. Ubezpieczyciele chętnie wskazują na firmy prawnicze, które pomagają odzyskać odszkodowania. Te bronią się i twierdzą, że nie mają wpływu na obecną sytuację.

Firmy prawnicze nie są winne podwyżkom OC?Źródło: Fotolia, fot: Syda Productions
d3ppmvq
d3ppmvq

Opinię na ten temat wyraziła prezes stowarzyszenia Ogólnopolska Izba Pośredników i Przedstawicieli Firm Odszkodowawczych mec. Joanna Smereczańska-Smulczyk. Stowarzyszenie to skupia kancelarie prawne, pomagające poszkodowanym uzyskać odszkodowania od firm ubezpieczeniowych. Zdaniem prezes to nie wina kancelarii, że ubezpieczyciele podnieśli ceny. To kwestia chęci odzyskania pieniędzy straconych przez lata tzw. wojny cenowej.

Niestety, jak pisaliśmy trzy dni temu, tojeszcze nie koniec podwyżek, a towarzystwa ubezpieczeniowe wciąż są na minusie. Z powodu zwiększonych wydatków z tytułu wypłaty odszkodowań cała branża ubezpieczeniowa na polisach OC poniosła w 2016 roku straty na poziomie blisko 1,1 mld zł. Jedno jest pewne – ceny będą rosły jeszcze w tym roku. Do jakiego poziomu? Tego nie wiemy.

Ubezpieczyciele chętnie przypominają o tym, że straty wynikają z rosnących kwot odszkodowań, a te są efektem działania kancelarii prawnych, które chętnie namawiają klientów do wnoszenia roszczeń, o których poszkodowani nawet by nie pomyśleli, np. za wypadki sprzed wielu lat. Od niedługiego czasu napływa cała masa wniosków do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego od osób chcących pozyskać odszkodowanie za śmierć członka rodziny sprzed kilkunastu lat. Rośnie świadomość klientów, więc rosną ceny polis OC.

Cały rynek tego typu firm odszkodowawczych – od samodzielnie działających prawników po duże kancelarie – to w Polsce około trzech tysięcy podmiotów. Ponadto coraz powszechniejsza wiedza, świadomość i odwaga klientów powodują, że sami poszkodowani we własnym zakresie walczą o wyższe odszkodowania. Wówczas nie muszą się dzielić częścią pozyskanej kwoty z firmą prowadzącą sprawę.

d3ppmvq

Firmy prawnicze podpisując umowę z poszkodowanym, pobierają prowizję dopiero przy wypłacie odszkodowania. Dla klienta jest to o tyle wygodne, że po podpisaniu pełnomocnictwa kancelaria zajmuje się wszystkim sama i sama ponosi koszty prowadzenia sprawy. Jeżeli nie uda się uzyskać odszkodowania, wówczas osoba poszkodowana niczego nie traci. Z kolei im wyższe odszkodowanie, tym wyższa prowizja dla kancelarii.

Nietrudno zatem wyciągnąć prosty wniosek, że w interesie takich firm jest pozyskanie jak najwyższej kwoty od towarzystwa ubezpieczeniowego. Im więcej szkód i roszczeń, tym większy przychód ze sprawy. Nie dziwi więc fakt, że niektóre firmy działają wręcz nieetycznie, próbując namówić klientów na składanie roszczeń, których same nigdy by nie złożyły. Stowarzyszenie firm odszkodowawczych twierdzi, że tak działających podmiotów jest niewiele.

Trudno się tym samym nie zgodzić ze stanowiskiem towarzystw ubezpieczeniowych, ale też nie można twierdzić, że firmy odszkodowawcze są winne podwyżkom. Jest bowiem druga strona medalu. Każda tego typu kancelaria działa zgodnie z prawem i w ramach obowiązujących przepisów. Nie uzyskuje się odszkodowania, które się nie należy. Ponadto popularność tego typu działalności nie wzięła się znikąd. Niemal każdy poszkodowany spotkał się z zaniżaniem kwot przez ubezpieczyciela czy nawet brakiem odszkodowania. Kancelarie są więc odpowiedzią na potrzeby rynku.

Warto dodać, że dopiero współpraca z taką firmą uświadamia poszkodowanym, jak realnie wysokie kwoty można uzyskać od ubezpieczycieli. Urealnienie ich z pewnością ma wpływ na rynek polis OC i trudno uwierzyć w zapewnienia firm prawniczych, że ich działalność jest bez znaczenia. Niestety prawdą jest, że przez lata w Polsce mieliśmy taką sytuację – nierealnie niskie ceny polis OC i coraz bardziej realne kwoty odszkodowań. Bańka musiała pęknąć i tak się stało, zdaniem ubezpieczycieli, w zeszłym roku.

d3ppmvq

To jednak nie koniec. Im wyższe ceny polis, tym klienci bardziej będą chcieli sobie zrekompensować straty finansowe przy każdym zdarzeniu. Obawiam się, że obecnie „wojna” pomiędzy ubezpieczycielami a firmami odszkodowawczymi dopiero się zaczyna i przechodzi na wyższy poziom. Pamiętajcie, by nie paść jej ofiarą i nie zrobić jednego kroku za dużo. Kodeks karny mówi o oszustwie (Art. 286. § 1), za które grozi kara więzienia od 6 miesięcy do 8 lat oraz spowodowaniu zdarzenia mającego na celu wyłudzenie odszkodowania (Art. 298. § 1.) podlegającym karze więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.

Źródło: PAP, tvn24bis.pl

d3ppmvq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ppmvq
Więcej tematów